Trądzik różowaty może być powodowany obecnością odchodów roztoczy w porach skóry – podaje “Journal of Medical Microbiology”.
Według Kevina Kavanagh, naukowca National University of Ireland w Maynooth, za trądzik różowaty mogą być odpowiedzialne maleńkie roztocza (Demodex), które żyją w porach skóry i do tej pory nie były uważane za niebezpieczne – informuje portal PAP-Nauka w Polsce. Roztocza te zasiedlają skórę twarzy szczególnie w wieku dojrzewania.
U dorosłego człowieka na 1 cm kw. skóry twarzy przypada około 1-2 roztocza. Jednak gdy dochodzi do zachorowania na trądzik różowaty liczba ta może zwiększyć się nawet dziesięciokrotnie. Jak przypuszczają naukowcy stres sprawia, że łój staje się lepszym pokarmem dla roztoczy. To powoduje rozwój choroby.
Trądzik różowaty – co wiadomo – często ustępuje po podaniu antybiotyków (np. teracyklinie) chociaż nie działają one bepośrednio na roztocza. Kavanagh zakłada, że trądzik różowaty powstaje z powodu reakcji na bakterie, żyjące w odchodach roztoczy.
Kevin Kavanagh obecnie ubiega się o fundusze, które pozowliłyby mu opracować przeciwciała, działające na białka bakteryjne. Chodzi o to, żeby śledzić ich lokalizację i dokładniej powiązać je z chorobą. Leczenie przeciwko tym białkom – zdaniem naukowca – mogłoby zapobiec trądzikowi.
Źródło: PAP-Nauka w Polsce
inka napisał:
o tych roztoczach słyszałam już dość dawno temu, no ale to tylko jeden z elementów, bo co mogą mieć wspólnego roztocza z np. zaburzeniami w kurczliwości naczyń, albo z pajączkami? Zresztą z tego co wiem, za winne uważa się i inne gatunki roztoczy, a poza tym nie wszyscy z trądzikiem noszą te roztocza na sobie