Palenie nie wyszło z mody, alkoholu używamy częściej, a narkotyków bez względu na wiek

12 proc. Polaków nadużywa alkoholu, ponad milion osób miało doświadczenia z narkotykami – najczęściej z marihuaną – natomiast papierosy pali tyle samo osób, co w latach dziewięćdziesiątych – wynika z raportu EZOP (Epidemiologia Zaburzeń Psychiatrycznych i Dostępność Psychiatrycznej Opieki Zdrowotnej), przygotowanego w oparciu o badania ankietowe, przeprowadzone na próbie 10 tys. osób w wieku od 18 do 64 lat.

Raport EZOP przygotowało konsorcjum placówek naukowych: Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego-Państwowy Zakład Higieny (NIZP-PZH), Instytut Psychiatrii i Neurologii w Warszawie (IPiN) oraz Katedra Psychiatrii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu (KPUM). Eksperci podkreślają, że metodologia badań była bardzo solidna. Stu pięćdziesięciu specjalnie przeszkolonych ankieterów dotarło do 10 tysięcy losowo wybranych respondentów.

Palenie nie wyszło z mody

Jak zauważa dr Grażyna Świątkiewicz z IPiN jest takie powszechne przekonanie, że w Polsce zmieniają się postawy wobec palenia tytoniu i wydawałoby się, że mniej osób pali. – Jednak z naszych badań wynika, że w porównaniu z latami dziewięćdziesiątymi utrzymał się na podobnym poziomie odsetek palących mężczyzn, natomiast wzrósł odsetek palących kobiet i to o około 10 proc. – mówi dr Świątkiewicz.

Dane uzyskane z badania pozwoliły oszacować, że ponad 9,5 mln Polaków w wieku 18-64 lat to osoby palące papierosy (37 proc. populacji). Wśród niepalących blisko 4 mln to osoby, które paliły w przeszłości. W grupie tych, którym udało się rzucić palenie dominują mężczyźni, jest ich ponad pół miliona więcej, niż kobiet.

– Różnica ta wskazuje na potencjalnie większe trudności w rzucaniu palenia przez kobiety – uważa dr Świątkowska. Mimo, że wzrósł odsetek palących kobiet, to jednak palenie wśród mężczyzn wciąż jest kilkanaście punktów procentowych bardziej rozpowszechnione.

Dane pokazują, że we wszystkich kategoriach wiekowych są podobne ilości palaczy. – Nie wygląda na to, żeby obecny był trend do zmniejszania się liczby palących osób w młodszych pokoleniach – zauważa dr Świątkowska.

Wśród zmiennych społeczno-demograficznych największą moc różnicującą rozpowszechnienie palenia ma wykształcenie. Odsetek palących osób waha się od 49 proc. wśród osób o najniższym poziomie wykształcenia do zaledwie 21 proc. wśród osób z wykształceniem wyższym.

Co ciekawe w grupie osób z wykształceniem wyższym, gdzie palenie jest najmniej rozpowszechnione, podobnie często palą kobiety i mężczyźni, podczas gdy w pozostałych kategoriach mężczyźni palą znacznie częściej.

Pijemy inaczej, ale nie mniej

Zdaniem dr Grażyny Świątkiewicz trwa transformacja polskiego tradycyjnego używania alkoholu. Jak mówi, badanie pokazało, że blisko 40 proc. mężczyzn pije w tzw. trybie tygodniowym, co w Polsce jeszcze dziesięć lat temu nie było typowe. – U nas się raczej piło rzadko, a dużo – zauważa.

Według Świątkiewicz alkohol staje się obecnie produktem codziennego użytku, na co wskazywałby fakt, że 2,5 mln Polaków pije w takim tygodniowym rytmie.

– Istnieje prawdopodobieństwo, że częste sięganie po alkohol może spowodować wzrost tolerancji. To z kolei może doprowadzić do tego, że alkohol będzie spożywany nie tylko częściej, ale także w większych ilościach – ostrzega dr Świątkiewicz

W wyniku badania stwierdzono, że  blisko 12 proc. mieszkańców Polski w wieku 18-64 lat można zaliczyć do ogólnej kategorii nadużywających alkoholu, w tym 2,4 proc. spełnia kryteria diagnostyczne zespołu uzależnienia od alkoholu. Oznacza to, że liczba osób nadużywających alkoholu przekracza 3 mln, a wśród nich ponad 600 tys. to osoby z zespołem uzależnienia. W grupie tej zdecydowanie dominują mężczyźni – co piąty mężczyzna nadużywa alkoholu.

Postawy abstynenckie są częstsze wśród kobiet (25,5 proc.) niż wśród mężczyzn (10,9 proc.), jednak – jak zauważa dr Świątkiewicz – w tym względzie nic się nie zmieniło od wielu lat.

Jak narkotyk to marihuana

Badania EZOP potwierdzają, że dominującym w Polsce nielegalnym narkotykiem są przetwory konopi (marihuana i haszysz), których konsumenci stanowią około 90 proc. osób, które przyznają się do kontaktu z tego typu substancjami. Liczba Polaków mających doświadczenia z narkotykami przekracza 1 mln, a biorąc górną granicę oszacowania zbliża się do 1,3 mln.

Jak zauważa dr Jacek Moskalewicz z IPiN używanie narkotyków jest mocno usytuowane w społeczeństwie, nie jest to zjawisko marginalne. Badania potwierdzają, że narkomania ma w Polsce już długą historię, na co wskazuje chociażby podobne rozpowszechnienie doświadczeń szkodliwego używania narkotyków (nadużywania) we wszystkich kategoriach wiekowych, łącznie z najstarszą grupą 50-64 lata.

– Odkrycie faktu, że odsetek osób, którym można postawić diagnozę szkodliwego używania narkotyków jest taki sam we wszystkich grupach wiekowych było dla nas zaskoczeniem – przyznaje dr Moskalewicz. Dodaje, że odsetek takich osób waha się od 1,3 proc. w grupie wiekowej 18-25 lat do 1,7 proc. w grupie wiekowej 30-39 lat. Jednak nawet wśród osób w wieku od 50 do 64 lat ten odsetek to 1,4 proc.

– Zauważmy, że są to ludzie, którzy zapewne mieli pierwsze doświadczenia z narkotykami na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Niektórzy z nich nadal używają narkotyków – zauważa dr Moskalewicz.

Jego zdaniem pewnym zaskoczeniem dla naukowców było także rozpowszechnienie halucynogenów. Jak informuje Moskalewicz okazało się, że około 200 tys. osób w Polsce miało doświadczenia z takimi substancjami. Z kolei używanie opiatów – zdaniem lekarza najbardziej groźnych substancji, które były uwzględnione w badaniu –  potwierdziło, według badań, ponad 80 tys. ludzi.

Jak podkreśla Moskalewicz obraz uzyskany w raporcie EZOP jest obrazem zjawiska, które nie jest ograniczone do względnie wąskiego kręgu młodych lub bardzo młodych ludzi, żyjących na marginesie życia społecznego. – Wręcz odwrotnie, doświadczenia z narkomanią mają przedstawiciele wszystkich grup wiekowych, ludzie o zróżnicowanym poziomie wykształcenia, w tym osoby z wykształceniem uniwersyteckim, ludzie mieszkający na wsiach, małych miasteczkach i dużych miastach.


Komentarze

    • Cieszymy się, że podobał się Panu artykuł. Zapraszamy do zaglądania częściej.
      Jeżeli chodzi o metodologię opisywanych badań, to nie umieszczaliśmy jej szerszego opisu, uznając, że w artykule prasowym istotniejsze będzie skupienie się na wynikach, niż sposobie przeprowadzania badań, tym bardziej, że ich wiarygodność potwierdzają poważne instytucje, które je przeprowadzały. Oczywiście jeżeli chciałby Pan zapoznać się z szerszą informacją na temat metodologii, proszę skierować takie pytanie na mail redakcji – przekażemy Panu szersze dane na ten temat. Dziękujemy na zwrócenie uwagi na błąd w tekście. Został już poprawiony.

      Pozdrowienia

      Redakcja Rynku Estetycznego

  • Ciekawy tekst. Również mam takie spostrzeżenia jeśli chodzi o używki w moim środowisku. Najbardziej dziwi mnie procent palących, który nie spada w przeciwieństwie do innych krajów.

    • Dzień Dobry.
      To były badania Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego oraz Instytut Psychiatrii i Neurologii poświęcone w głównej swojej części zdrowiu psychicznemu, jednak sporo miejsca w tych badaniach poświęcono używkom. Jak się okazało słusznie. Z tego co wiemy, zostały na razie na szybko ogłoszone wyniki ankiet, jednak naukowcy obecnie pracują nad głębszą analizą. Być może wkrótce postarają się odpowiedzieć na pytanie: Czemu się tak dzieje? Postaramy się wówczas taką odpowiedź opublikować w portalu.

      Pozdrawiamy

      Redakcja Rynku Estetycznego

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may use these HTML tags and attributes:

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>