Medycyna anti-aging dzięki temu, że skupia się na procesie starzenia człowieka zyskała w czasie pandemii nowy wymiar. Multidyscyplinarne badania, dotyczące sposobów spowolnienia starzenia organizmu, utrzymywania go w dobrej formie mają znaczenie w kontekście budowania odporności przeciw różnego rodzaju infekcjom w tym także wirusowym. Pytamy ekspertów w dziedzinie anti-gaing, żywienia, oceny stanu biologicznego o strategie na czas pandemii
Właściwie co ludzie najczęściej rozumieją pod pojęciem odporności? Pytamy doktora Piotra Niedziałkowskiego ze stołecznego Centrum Estetyki Medycznej, który od lat zajmuje się m. in. kompleksową Oceną Stanu Biologicznego Organizmu (Profilaktyczne Bilanse Biologiczne) u swoich pacjentów.
– Najogólniej mówiąc: odporność to zdolność organizmu do przeżycia w otaczającym środowisku – odpowiada lekarz. – Tymczasem nasz układ immunologiczny odgrywa dużo większą rolę – dodaje. Podkreśla, że jest on odpowiedzialny np. za poziom ryzyka zachorowania na nowotwory, choroby infekcyjne, za szybkość regeneracji, czy gojenia po zabiegach, często za stan skóry a także za nasze samopoczucie. Przekonuje, że dobra odporność oznacza zazwyczaj też dobre zdrowie i długie życie.
Na podstawie wywiadu, badań obrazowych oraz badań oceniających funkcje poszczególnych narządów i układów można ocenić w jakim stanie znajduje się organizm. O ile szybciej wyrównuje się niedobory żywieniowe, o tyle korekta zaburzeń w układzie immunologicznym jest już procesem długotrwałym.
Zdaniem doktora żeby mieć lepszą odporność musimy się naprawdę postarać i poświęcić więcej uwagi. Z jego doświadczenia wynika, iż ludzie często nie wiedzą, że mają słabą odporność np. niedobory immunoglobulin, bo rzadko to badają. – Dopóki nie dostaną ciężkiego zapalania płuc lub nowotworu. Wówczas może się okazać że jest to np. efekt wrodzonych niedoborów immunologicznych lub zaburzenie dotyczące ilości i sprawności komórek NK – mówi lekarz.
Jesteśmy tym co jemy
O tym jakie rodzaje diety wydają się być najbardziej korzystne z punktu widzenia budowania odporności oraz dążenia do długiego życia w dobrej formie rozmawiano m. in. podczas ostatniego e-kongresu zorganizowanego przez Polskie Towarzystwo Medycyny Estetycznej i Anti-Aging PTL (PTMEiAA) we wrześniu 2020 r. W dyskusji wzięli udział światowi eksperci z zakresu medycyny anti-ging – dr Anna Cabeca z USA, dr Jose Cabo Soler z Hiszpanii, czy doktor Efraimem Olszewer z Brazylii.
O wnioskach opowiada nam dr n. ekon. lek. med. Dorota Wydro specjalista patomorfolog, która jest członkiem zarządu PTMEiAA. Okazuje się, że cztery grupy czynników wpływających na nasze zdrowie i dobrostan to: w 50–60 proc. styl życia, w 20 proc. środowisko fizyczne i socjalne, tylko w 20 proc. czynniki genetyczne i w jeszcze mniejszym stopniu, bo w 10–15 proc. ochrona zdrowia.
– Skoro zatem największy wpływ na jakość naszego starzenia i długowieczność ma styl życia, nie sposób nie wspomnieć o żywieniu, wszak jesteśmy tym, co jemy – podsumowuje doktor Dorota Wydro. Jak zauważa ostatnimi czasy triumfy święci dieta ketogeniczna, dieta Sirtfood i post przerywany. Dodaje, że w bazie naukowych publikacji PubMed można tylko w roku 2020 znaleźć na te tematy tysiące artykułów, które potwierdzają wpływ tych sposobów żywienia na nasze zdrowie i starzenie się.
– Sposób odżywiania zdecydowanie może wpłynąć na odporność organizmu – stwierdza w rozmowie z „Rynkiem estetycznym” prof. Ewa Stachowska kierowniczka Zakładu Żywienia Człowieka i Metabolomiki Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego, członek European Lifestyle Medicine Organisation oraz Polskiego Towarzystwa Badań Żywieniowych. Jak tłumaczy budowanie odporności polega na umiejętnym wsparciu układu immunologicznego.
– Stąd bardzo ważne jest dostarczenie kluczowych składników, które biorą udział w tworzeniu się komórek odpornościowych – mówi i wyjaśnia, że najważniejsze jest pełnowartościowe białko. – Na które obecnie zwraca się szczególną uwagę w kontekście diety budującej odporność – zaznacza. Jak zauważa deficyty białkowe pojawiają się w przebiegu wielu chorób, jak również w procesie starzenia, w wyniku którego zawartość białka w organizmie, szczególnie białka mięśniowego, spada.
– Generalnie kiedy mamy za małą ilość białka w diecie, odporność nie może być na wysokim poziomie. Wyniszczenie kaloryczno-białkowe jest głównym powodem spadku odporności – mówi. Jak dodaje elementów, które budują odporność jest bardzo dużo, jednak białko wydaje się być najistotniejsze, choćby z punku widzenia żywienia klinicznego.
– Jednak ważne jest, żeby to było białko pełnowartościowe – zastrzega profesor. Jak wyjaśnia chodzi o to, żeby w jego składzie znajdowały się wszystkie niezbędne aminokwasy. Według niej najprościej jest stosować białko odzwierzęce, jednak niekoniecznie musi to być mięso. Mogą to być też np. jaja, czy produkty mleczne.
Białko żywi, białko drażni
Dostarczając białko z pewnością wpłyniemy pozytywnie na organizm. – Jednak na mikrobiotę jelitową już tak dobrze to nie wpłynie – zauważa prof. Ewa Stachowska…
(Cały artykuł dostępny w e-Wydaniu „Rynku estetycznego”)
Chcesz wiedzieć więcej?
Ten i wiele innych ciekawych artykułów nt. medycyny estetycznej do przeczytania w numerze „Rynku estetycznego”.
Prenumeratorów zapraszamy do korzystania z e-WYDANIA
atka napisał:
Bardzo lubię naturalne podejście do dbania o zdrowie, składniki są dla mnie tak samo ważne jak rezultaty. Dlatego jak coś mnie łapie i zaczyna się kaszel i podrażnienie gardła to sięgam po Apicold z propolisem.