Pandemiczne obostrzenia w postaci zamkniętych siłowni oraz innych obiektów sportowych i rekreacyjnych wpłynęły na ograniczenie aktywności Polaków oraz na coraz większe zainteresowanie technologiami modelującymi sylwetkę. – Ciało to trend w medycynie estetycznej na 2021 r. – mówi dermatolog Małgorzata Suszko, zajmująca się zabiegami medycyny estetycznej w Centrum Medycznym Art Medica & Amonit Medical Spa w Białymstoku
Rynek estetyczny: – Możliwość stymulowania mięśni bez konieczności ćwiczenia wydaje się być kusząca. Jakie efekty można osiągnąć dzięki EMBODY?
Małgorzata Suszko: – Zabieg jest szybki i całkowicie nieinwazyjny. Polega na przyłożeniu jednego lub dwóch aplikatorów do brzucha lub pośladków. Możliwe są dwa tryby pracy: rzeźbiący – imitujący trening cardio oraz budujący – imitujący trening siłowy. Cele zabiegów to nieinwazyjne kształtowanie sylwetki, czyli rzeźbienie mięśni brzucha i pośladków, wyszczuplenie talii, „podnoszenie pośladków”. Zabiegi stosuje się też np. w celu poprawy napięcia mięśni brzucha po porodzie lub redukcji pociążowego rozstępu mięśni prostych brzucha.
Uzyskujemy dodatkowo redukcję tkanki tłuszczowej, w tym redukcję tłuszczu trzewnego. Najlepsze rezultaty daje pełna seria zabiegowa. W naszych gabinetach, w zależności od problemu łączymy te zabiegi z innymi technologiami służącymi do poprawy sylwetki takimi jak np.: HIFU, fala radiowa, fala akustyczna, ultradźwięki, masaże i drenaże oraz z zabiegami manualnymi w indywidualnie dobranych pakietach.
– Porozmawialiśmy o efektach. Musimy wrócić do pytania na jakiej zasadzie działa HIFEM czyli High-Intensity Focused Electro-Magnetic Technology, użyta w EMBODY?
– Innowacyjna technologia HIFEM to rodzaj elektrostymulacji mięśni, jednak dużo nowocześniejszy, niż dostępne do tej pory rozwiązania. Odróżnia ją to, że umożliwia stymulację wszystkich mięśni obszaru poddawanego zabiegowi, w tym mięśni głębokich. Przekazywana mięśniom energia rozprzestrzenia się w kształcie dzwonu, a nie jak dotychczas tylko powierzchownie, na określoną niezbyt dużą głębokość.
W czasie jednego 30-minutowego zabiegu indukowanych jest około 20 tys. skurczów mięśni, czyli liczba możliwa do uzyskania w ciągu kilku, do kilkunastu treningów na siłowni. W dodatku są to supramaksymalne skurcze mięśni, niezwykle intensywne, praktycznie niemożliwe do uzyskania w trakcie tradycyjnych ćwiczeń.
Takie intensywne skurcze zmuszają mięśnie do przystosowania się i rozpoczęcia przebudowy ich struktury, co skutkuje wytworzeniem nowych włókien mięśniowych, zwiększeniem gęstości i objętości poszczególnych włókien mięśniowych po serii zabiegów o 16 proc. Zalecana seria to 4 zabiegi po dwa w jednym tygodniu z minimalną 48 godzinną przerwą pomiędzy nimi. Serie można powtarzać po minimum miesięcznej przerwie.
Niejako przy okazji tych skurczów mięśni, w związku ze znacznie zwiększonym zapotrzebowaniem energetycznym, dochodzi do spalania tkanki tłuszczowej.
– To są bezpieczne zabiegi?
– Zabiegi są bardzo bezpieczne. Warto pamiętać o typowych przeciwwskazanich….
(Cały wywiad dostępny w e-Wydaniu „Rynku estetycznego”)
Chcesz wiedzieć więcej?
Ten i wiele innych ciekawych artykułów nt. medycyny estetycznej do przeczytania w numerze „Rynku estetycznego”.
Prenumeratorów zapraszamy do korzystania z e-WYDANIA