Zarząd Stowarzyszenia Lekarzy Dermatologów Estetycznych (SLDE) spotkał się w sprawie regulacji w estetyce lekarskiej m.in. z posłanką Elżbietą Radziszewską (PO) z sejmowej Komisji Zdrowia oraz ze Zbigniewem Girzyńskim (PiS) członkiem Komisji Zdrowia przy Radzie Europy.
Jak informuje SLDE spotkania z posłami podczas XIV Między- narodowego Kongresu Dermatologii Estetycznej i Medycyny Anti-Aging (8-10 marca) zaowocowały obietnicą podjęcia tematu regulacji prawnych w dziedzinie estetyki lekarskiej na posiedzeniu Komisji Zdrowia oraz złożenia interpelacji w tej sprawie do ministra zdrowia.
Jak dowiedział się portal rynekestetyczny.pl Stowarzyszenie prowadzi też rozmowy z posłami innych opcji politycznych w tym parlamentarzystami z SLD oraz Ruchu Palikota.
Kongres był dla lekarzy okazją nie tylko do wymiany doświadczeń z zakresu medycyny estetycznej, ale również do rozmów o regulacjach prawnych w tej dziedzinie, które w opinii SLDE są bardzo potrzebne. Lekarzom chodzi m. in. o klarowne przepisy, które odpowiedzą np. na pytanie: które zabiegi może wykonywać lekarz, a które kosmetolog?
Jak podkreśla SLDE tego typu regulacje funkcjonują w większości krajów Europy. Fakt ten potwierdzali w rozmowach kuluarowych zagraniczni goście Kongresu, m. in. dr Pierre Andre z Francji, czy dr Pasquale Motolese z Włoch.
Dr Barbara Walkiewicz-Cyrańska, prezes SLDE w wywiadzie udzielonym “Rynkowi estetycznemu” wyjaśniała, że Stowarzyszeniu zależy przede wszystkim na unormowaniu spraw, związanych z kompetencjami zawodowymi dermatologów, lekarzy innych specjalności, stomatologów, kosmetologów oraz kosmetyczek.
Czytaj też: Wywiad z dr Barbarą Walkiewicz-Cyrańską
Jej zdaniem procedury, które wiążą się z przekraczaniem granicy skórno-naskórkowej powinny już leżeć w kompetencjach lekarza medycyny.
Przypomniała nam, że w zeszłym roku SLDE zwróciło się do resortu zdrowia z apelem oraz propozycją rozwiązań prawnych, dotyczących rynku usług estetycznych. Inicjatywa ta nie spotkała się jednak z odzewem ze strony ministerstwa.
Czytaj też: SLDE stara się o zrozumienie posłów dla regulacji w medycynie estetycznej
bladosz napisał:
A ja myslę że zmarszczka to nie choroba , niech lekarze zajmą się leczeniem chorych , a nie usuwaniem zmarszczek !! zmarszczka to domena kosmetyczek !! drodzy lekarze ! Ż
vintorez napisał:
A ja widzę, że komuś potrzebna jest gruntowna edukacja… Nic dodać nic ująć…!!! Nikt nie kwestionuje roli kosmetyczek, ale każdy powinien znać swoje miejsce…!
Małgosia napisał:
Kosmetyczki owszem mogą pomagać w profilaktyce dobrego stanu skóry i powstawania oznak starzenia..podobnie jak higienistki stomatologiczne..ale kiedy deficyty,przebarwienia i bruzdy na skórze pacjenta maja znaczący wpływ na jego dobrostan i jakość życia staje się to definitywnie domeną lekarską.Konieczna jest wówczas ingerencja procedurami medycznymi bezpośrednio w zmiany fizyczne a pośrednio w psychiczny stan pacjenta niebagatelny dla ogólnego poczucia zdrowia drogi panie
Jola napisał:
Dlaczego więc masę nieuczciwych firm ma możliwość sprzedaży i zarabiania na niezorientowanych kosmetyczkach i kosmetologach. Sama jako kosmetolog ukończyłam szkolenie u dr Pasquale Motolese z Włoch. Uregulowania są potrzebne i jestem za, ale jak równo potraktować mgr kosmetologii po 5 latach Uniwersytetu Medycznego i lic.kosmetologa po uczeni niewiele mającej wspólnego z medycyną. Proszę sprawdzić, że kosmetolog jest wpisany w grupie zawodów medycznych, a kosmetyczka w innej. Czy planują Państwo zająć się także w gabinetach przekłuwaniem uszu, czy też wycinaniem skórek, odcisków u 80-letnich pacjentek? To też jest poważna interwencja.