Planujesz poprawić swój wygląd? Pamiętaj, że produkt przeznaczony do wstrzykiwania lub wszczepiania do ciała ludzkiego (taki jak botoks, czy kwas hialuronowy) nie jest kosmetykiem – ostrzega Główny Inspektorat Sanitarny (GIS) w oficjalnym komunikacie na stronie internetowej urzędu.
Botoks, kwas hialuronowy lub inne preparaty wstrzykiwane do skóry nie są kosmetykami. Masz prawo wiedzieć, jaki produkt jest stosowany – czytamy w komunikacie GIS. – Zapytaj osobę wykonującą zabieg, czy używa spełniających przepisy produktów leczniczych lub wyrobów medycznych – radzi Sanepid.
Kosmetyk nie ingeruje w ciało
GIS przypomina czym jest kosmetyk. – Zgodnie z przepisami produkt kosmetyczny oznacza każdą substancję lub mieszaninę przeznaczoną do kontaktu z zewnętrznymi częściami ciała ludzkiego – informuje urząd, kładąc nacisk na słowo “zewnętrznymi”.
Dla precyzji GIS wymienia zewnętrzne części ciała, z którymi może mieć kontakt produkt kosmetyczny. Jest to naskórek (nie skóra), włosy, paznokcie, wargi, także zewnętrzne narządy płciowe oraz zęby, czy błony śluzowe jamy ustnej.
Sanepid podkreśla, że wyłącznym lub głównym celem produktu kosmetycznego jest utrzymywanie zewnętrznych części ciała w czystości. Jest nim też perfumowanie, zmiana ich wyglądu, ochrona, utrzymywanie w dobrej kondycji lub korygowanie zapachu.
Nie płać zdrowiem za urodę
Przypomnijmy, że przed pandemią, latem 2019 r., GIS planował prowadzenie akcji pod hasłem “Nie płać zdrowiem za urodę”. Jej celem miało być edukowanie zarówno profesjonalistów z salonów kosmetycznych, jak i ich klientów na temat zagrożeń, związanych z niespełnianiem standardów oraz informowanie, jakie standardy powinny być w salonach spełnione.
Czytaj też. GIS: nie płać zdrowiem za urodę
GIS zwracał wówczas uwagę, że w Polsce powstało bardzo dużo niemedycznych placówek, zajmujących się różnego rodzaju upiększaniem i wdrażają one coraz nowocześniejsze metody i technologie. Sanepid ostrzegał, że można z takiego zakładu oprócz poczucia piękna wynieść także wstydliwą chorobę
Urząd informował, że w 2019 r. w Polsce ponad 350 tys. osób miało zdiagnozowane wirusowe zapalenie wątroby, natomiast ponad 200 tys. pacjentów zainfekowanych było wirusem WZW typu C. Zwracano uwagę na ryzyko transmisji chorób w zakładach kosmetycznych.
Jednocześnie GIS zapewniał wówczas, że ma opracowane gotowe procedury postępowania. Przygotował bowiem projekt rozporządzenia ws. szczegółowych wymagań sanitarno-higienicznych przy świadczeniu usług fryzjerskich, kosmetycznych, tatuażu i odnowy biologicznej.
Rozporządzenie sanitarne dla branży “beauty”
Dyrektorka Departamentu Higieny Środowiska GIS Anna Kamińska informowała, że 13 czerwca 2019 r. przekazano do uzgodnień zewnętrznych i konsultacji projekt rozporządzenia. Główny Inspektor Sanitarny dostał upoważnienie od ministra zdrowia do przygotowania takiego dokumentu.
Według niej najważniejszym aspektem projektu były szczegółowe wymagania sanitarno-epidemiologiczne dla podmiotów z szeroko pojętej branży “beauty” (usługi fryzjerskie, kosmetyczne, tatuażu i odnowy biologicznej). Innym obszarem, wymagającym ochrony, na który zwróciła uwagę dyrektor Departamentu Higieny Środowiska GIS były kwestie związane z właściwym postępowaniem z materiałem i narzędziami.
Jak wynika z informacji dostępnych na stronie Rządowego Centrum Legislacji projekt rozporządzenia ws. szczegółowych wymagań sanitarno-higienicznych przy świadczeniu usług fryzjerskich, kosmetycznych, tatuażu i odnowy biologicznej utknął na etapie konsultacji społecznych przed pandemią. Ministerstwo Zdrowia potwierdziło w kwietniu 2021 r., że prace zostały wstrzymane ze względu na epidemię COVID-19. Zaznaczyło jednocześnie, że zostaną jeszcze podjęte.
Chcesz wiedzieć więcej?
Ten i wiele innych ciekawych artykułów nt. medycyny estetycznej do przeczytania w numerze „Rynku estetycznego”.
Prenumeratorów zapraszamy do korzystania z e-WYDANIA
