Laser odmładza, osocze goi

Krzysztof Łuksza podczas XII Kongresu Medycyny Estetycznej i Anti-Aging w Warszawie dzielił się doświadczeniami w zakresie łączenia zabiegów laserem frakcyjnym CO2 z ostrzykiwaniem osoczem. – Jeden zabieg w technice łączonej daje efekty znaczącego odświeżenia twarzy, naciągnięcia i ujędrnienia skóry. Jakość skóry zdecydowanie się polepsza. Poza tym obkurczenie kolagenu po zabiegach laserowych powoduje efekty zbliżone do liftingu twarzy – przekonywał lekarz.

Krzysztof Łuksza podkreślał, że technika wyspowa, zwana także kolumnową – czyli częściowe uszkodzenie tkanek – pozwala na uzyskanie stosunkowo krótkiego czasu rekonwalescencji i stosunkowo szybkiego gojenia po zabiegu. Wykorzystanie tej techniki laserowej wiąże się też z dużo mniejszą liczbą powikłań w porównaniu ze stosowaną wcześniej dermabrazją laserową.

Frakcyjny przełom

– Techniki związane z dermabrazją laserową wprawdzie dawały dobre wyniki, jednak powodowały sporą liczbę powikłań. Wynalezienie metody frakcyjnej sprawiło, że lekarze dostali do ręki narzędzie, które otworzyło szersze możliwości zabiegowe – tłumaczył lekarz. Posłużył się w swoich zabiegach laserem frakcyjnym CO2. Jego zdaniem pozwala on na doprowadzenie do koagulacji tkanki.

– Jest kilka podstawowych elementów, które należy pamiętać podczas zabiegów laserowych. Liczy się głębokość, moc, gęstość otworów ablacyjnych – mówił Krzysztof Łuksza i tłumaczył, że działanie laserem frakcyjnym pobudza fibroblasty do produkcji kolagenu, złuszcza naskórek. – Następuje regeneracja skóry, co ostatecznie daje efekt zwany popularnie “resurfacingiem” – dodawał.

W ramach terapii Łuksza stosował co najmniej dwa zabiegi laserowe jeden po drugim w różnych ustawieniach urządzenia. Jeden miał na celu m. in. sprowokowanie dodatkowego obrzęku, żeby używając mniejszej energii przy drugim przebiegu, lekarz mógł skutecznie uzyskać oczekiwany efekt.

– Założenie jest takie, aby wykorzystać maksimum możliwości regeneracyjnych organizmu pacjenta, używając minimalnej energii – radził. Jego zdaniem pozwala to na bezpieczne wykonanie zabiegu i zminimalizowanie zagrożenia powikłań.

Po zabiegach laserowych stosował ostrzykiwanie osoczem bogatopłytkowym. Jak przekonywał skóra po zabiegach łączonych była gęstsza, jędrniejsza, a zmarszczki bardziej napięte. Ponadto zmarszczki, blizny i przebarwienia ulegały spłyceniu. Jego zdaniem następowało też zwężenie porów skóry.

Osocze przyspiesza regenerację

Według Krzysztofa Łukszy zastosowanie po zabiegu laserowym ostrzykiwania z osocza bogatopłytkowego, daje znakomite efekty w zakresie gojenia się po zabiegu i rekonwalescencji. – Dzięki osoczu następuje dużo szybsze gojenie po zabiegach laserowych – stwierdził.

Dr Paweł Surowiak, prof. Katedry i Zakładu Histologii i Embriologii AM we Wrocławiu oraz członek zarządu Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging w rozmowie z „Rynkiem Estetycznym” przyznawał, że osocze bogatopłytkowe jest coraz częściej wykorzystywane jako leczenie wspomagające zabiegi, wiążące się z urazami. Jego zdaniem bardzo dobre efekty daje właśnie łączenie osocza bogatopłytkowego z zabiegami laserowymi, ponieważ przyspiesza gojenie i zwiększa skuteczność.

– Osobiście lubię osocze bogatopłytkowe stosować w przypadku blizn, rozstępów, w rewitalizacji skóry. Coraz częściej w połączeniu właśnie z laserami – mówił nam prof. Paweł Surowiak.

Czytaj też wywiad z prof. Pawłem Surowiakiem: Krew pomaga regenerować skórę

Jak zauważył Krzysztof Łuksza zwykle zakładamy, że pacjeci, którzy są w zaawansownym wieku, np. w okolicach 70 lat, mają mniejszy potencjał regeneracyjny: ich czynniki wzrostu są starsze, ich kolagen jest starszy, także fibroblasty, cała skóra, w związku z czym mają mniejsze zdolności gojenia.

– To prawda, jednak mam kilku pacjentów w wieku zbliżonym do 70 lat i byłem zadziwiony efektami po zabiegach łączonych – mówił. Dodał, że niektóre osoby, szczególnie pijące i palące w wieku 30 lat nie uzyskiwały takich efektów, jak ci starsi pacjenci.

Przed zabiegiem

Krzysztof Łuksza tłumaczył, że to co wykonuje nie jest zwykłym zabiegiem z użyciem metody wyspowej. Jest to zabieg bardziej inwazyjny. – Można to nazwać technikami chirurgii laserowej – zastrzegł lekarz i dodał, że takie zabiegi są obarczone ryzykiem powikłań. Dlatego ważne jest zachowanie szczególnej ostrożności. Według niego trzeba szczególnie uważać na kwestię krzepliwość krwi pacjenta.

– Na pewno nie może przyjmować przed zabiegiem np. aspiryny – ostrzegał….. (…)

Cały artykuł do przeczytania w najnowszym e-wydaniu „Rynku Estetycznego”. Pobierz e-wydanie: E-magazyn Rynku Estetycznego

Laser CO2 frakcjonujący

Urządzenie o długości fali 10600 nm, należy do grupy ablacyjnych laserów frakcjonujących/działających metodą fraksyjną (wyspową, kolumnową). Czas impulsu terapeutycznego przy tego typu laserze mieści się w przedziale 200 μs – 6ms. Gęstosć energii osiąga wartość do 200 mJ/MTZ. Stosowany do redukcji objawów fotostarzenia (siatka rozszerzonych porów skóry, drobnych zmarszczek i drobnych przebarwień), poprawy napięcia i elastyczności skóry. Źródło: PTMEiAA, Opracowanie – Piotr Sznelewski, wykładowca PSME, wiceprezes PTMEiAA.

Krzysztof Łuksza

Absolwent Akademii Medycznej im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu (1994), absolwent Podyplomowej Szkoły Medycyny Estetycznej PTL w Warszawie (2011). W 2012 r. kształcił się w World Society of Anti-Aging Medicine w Brukseli. Od 2005 r. prowadzi BIG-MED Prywatną Praktykę Lekarską w Poznaniu, a od 2009 r. jest właścicielem Biogenica Kliniki Piękna w Plewiskach. Uczestniczył w licznych seminariach, szkoleniach, kursach, sympozjach i kongresach z zakresu medycyny estetycznej i przeciwstarzeniowej. Materiał na XII Międzynarodowy Kongres Medycyny Estetycznej i Anti-Aging przygotował we współpracy z wykładowcą PSME PTL, wiceprezesem Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging Piotrem Sznelewskim.