W tym roku weszła na rynek nowa, polska marka profesjonalnych kosmetyków “dottore”. Została opracowana przez polski zespół lekarzy i farmaceutów pod kierownictwem dr Waldemara Jankowiaka, chirurga, wiceprezesa Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging.
Na pomysł stworzenia linii kosmetyków profesjonalnych, które z jednej strony mogłyby być wykorzystywane w gabinetach medycyny estetycznej oraz w salonach kosmetycznych, z drugiej służyć też do pielęgnacji pozabiegowej i domowej dr Waldemar Jankowiak wpadł już ponad 7 lat temu.
– Zawsze brakowało czasu, środków i woli na realizację planów – mówi w rozmowie z portalem rynekestetyczny.pl lekarz. Postanowił jednak zrealizować ten zamysł. Bardzo intensywne prace, zmierzające do stworzenia i wprowadzenia na rynek marki “dottore” trwały ponad dwa lata.
– Nie jest tak łatwo wyprodukować coś, co byłoby wysokiej jakości, bezpieczne i efektywne, co w przypadku kosmetyków nie zawsze jest takie oczywiste. Działanie kosmetyków jest na ogół umiarkowane – tłumaczy nam pomysłodawca.
Od pomysłu do realizacji
Jak przyznaje dr Waldemar Jankowiak stworzenie skutecznego produktu jest trudne. Po latach prac badawczych oraz formalności związanych z certyfikacją i badaniami jakościowymi nie jest pewien, czy wybrałby się w tę podróż jeszcze raz. Jest jednak zadowolony, że produkt już jest na rynku.
– Najpierw jest pomysł, myślimy co chcielibyśmy stworzyć, jakie są możliwe do uzyskania efekty i jakie ograniczenia – opowiada lekarz. – Potem szukamy substancji czynnych po to, żeby stworzyć coś, co byłoby bezpieczne, działało i jeszcze było łatwe i miłe w stosowaniu.
Powstały dwie grupy kosmoceutyków. Pierwsza to linia profesjonalna, przeznaczona dla salonów kosmetycznych oraz gabinetów medycyny estetycznej, zarówno do wykonywania zabiegów, jak i do pielęgnacji pozabiegowej. W założeniu z tymi produktami mają pracować kosmetyczki. Druga grupa to linia zaawansowanych preparatów pielęgnacyjnych.
Jak tłumaczy dr Jankowiak w jego kosmoceutykach wykorzystywane są tylko takie substancje, o których wiadomo, że ich działanie jest potwierdzone badaniami. Podkreśla, że produkty oparte są na substancjach czynnych, z których kilka jest nowością nawet na skalę europejską. – Chodzi np. o aktywne postaci witaminy C i retinolu – informuje.
– W gruncie rzeczy w kosmetologii niewiele jest substancji, które penetrują przez skórę, mają aktywne działanie. To jest głównie witamina C, kwasy glikolowe oraz retinol, który jest najważniejszym składnikiem – tłumaczy nam dr Waldemar Jankowiak.
Efekt anti-aging
Kosmoceutyki do zabiegów kosmetycznych to przede wszystkim preparaty do masażu, pielęgnacji skóry, peelingi, substancje zawierające retinoidy i witaminę C. Linia kosmetyków pielęgnacyjnych dla pacjentów gabinetów medycyny estetycznej to przede wszystkim produkty anti-aging. Efekty stosowania nowych kosmetyków to nawilżenie, natłuszczenie skóry, ochrona warstwy lipidowej, ochrona przed słońcem.
– Chodzi nam głównie o działanie hamujące procesy starzenia, dzięki stymulacji skóry retinolem, witaminą C i kwasami owocowymi – wyjaśnia dr Waldemar Jankowiak i dodaje, że od początku spotyka się ze sporym zainteresowaniem nową marką.
– Na początku jest ciekawość, potem oczekiwania, potem obawy, że skoro coś działa, to czy nie podrażnia, nie ma efektów ubocznych, w końcu zaskoczenie, że kosmetyk i działa, i krzywdy nie robi – opowiada o doświadczeniach swoich pacjentów z nowymi kosmoceutykami dr Waldemar Jankowiak i przypomina, że bez kosmetyków nie da się pielęgnować skóry.
Źródło: rynekestetyczny.pl