Terapie biostymulacyjne w medycynie estetycznej były tematem przewodnim XVI Konferencji Naukowo-Szkoleniowej Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging (PTMEiAA). To jedno z ciekawszych wydarzeń branżowych końca 2015 r. Swoimi doświadczeniami z zastosowaniem materiałów autologicznych, czyli preparatów uzyskiwanych z własnych komórek pacjenta, dzieliło się wielu zagranicznych wykładowców. Być może to sygnał, jakiego rodzaju preparaty będą popularne w 2016 r.
XVI Konferencja Naukowo-Szkoleniowa Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging miała miejsce w Warszawie na początku grudnia 2015 r. (5-6 grudnia). Jak podkreślał doktor Andrzej Ignaciuk, prezes PTMEiAA chodziło o przybliżenie lekarzom tematyki pojawiających się, nowych metod biostymulacyjnych.
Tego typu popularną metodą jest przykładowo osocze bogatopłytkowe (PRP). To preparat uzyskiwany z krwi pacjenta, która – po odpowiedniej obróbce – jest wstrzykiwana w celu poprawy kondycji skóry. Zgromadzeni na konferencji lekarze (około 100-150 uczestników) mieli okazję zapoznać się z informacjami na temat nowych terapii.
O nowych preparatach na żywo z Francji
Spore zainteresowanie wzbudził wykład francuskiego eksperta prof. Josepha Chonkrouna. Mówił on o zastosowaniu fibryny bogatopłytkowej (PRF) w medycynie estetycznej. Fibryna, podobnie jak PRP, jest uzyskiwana z krwi pacjenta, poprzez jej odpowiednią obróbkę. Jest to jednak preparat o innych właściwościach. Uzyskuje się go wprawdzie w procesie odwirowania krwi, jednak dużo wolniejszym.
Zdaniem prof. Chonkrouna opracowana przez niego procedura odwirowania krwi sprawia, że preparat, który podaje się pacjentowi, zawiera nie tylko płytki krwi i czynniki wzrostu, ale również innego rodzaju komórki, wpływające pozytywnie na proces regeneracji. Według niego zbyt duże szybkości odwirowania krwi, prowadzą do utraty wielu atrakcyjnych terapeutycznie komórek.
Profesor pokazywał na zdjęciach bardzo dobre efekty zabiegów z fibryną. Wyjaśniał, że preparat w estetyce sprawdza się świetnie np. do uzupełniania ubytków objętości w okolicy skroni, czy policzków. Co ciekawe wykład profesora był transmitowany z Francji na żywo do sali wykładowej w Warszawie poprzez łącze internetowe. Uczestnicy wykładu mieli szansę zadawać pytania francuskiemu ekspertowi.
Również na zasadzie transmisji internetowej na żywo wykład swój wygłosił prof. Victor Garcia z Hiszpanii. Mówił o kolejnej biostymulacyjnej nowości. Dzielił się swoimi doświadczenia w odmładzaniu twarzy przy użyciu protein osocza.
Biostymulacja będzie hitem 2016 r.?
Zainteresowanie wzbudził dr Roni Moya z Portugalii. Opowiadał on najpierw o ksenogenicznych i autologicznych komórkach skóry w terapii anti-aging. Co istotne dzielił się doświadczeniami klinicznymi. Potem mówił też o możliwości zastosowania terapii hormonalnych w kontekście zachowania młodości oraz wydolności organizmu.
Biorąc pod uwagę liczbę biostymulacyjnych terapii, które udało się zaprezentować na grudniowej konferencji PTMEiAA, można pokusić się o stwierdzenie, że jest to trend, który będzie ważny w 2016 r. Po tym, jak w ostatnich latach oglądaliśmy powrót wielkiej popularności znanego już od dziesieciolecia osocza bogatopłytkowego, być może taki kierunek badań obrało wielu producentów i dystrybutorów.
Warto dodać, że podczas konfrencji PTMEiAA nie zabrakło wykładu na temat klasycznej już terapii z osoczem bogatopłytkowym. Prof. Paweł Surowiak z Wrocławia poruszył m. in. istotną kwestię prawnych uwarunkowań podawania tego typu preparatów. Radził korzystać jedynie z oficjalnie zarejestrowanych do tego typu terapii wyrobów medycznych.
Z dużą uwagą zebrani lekarze wysłuchali stricte prawnego wykładu dr Przemysława Stycznia. Opowiadał on o zawiłościach prawnych dotyczących wyrobów medycznych. Zarówno temat wyrobów medycznych, jak i terapii biostymulacyjnych pojawi się w najbliższym, styczniowym wydaniu “Rynku Estetycznego”.
Źródło: rynekestetyczny.pl