Wielokrotne korzystanie w ciągu roku z łóżek do opalania przyczynia się do nasilenia procesów przedwczesnego starzenia skóry, występowania raków skóry, raka czerniaka – mówił Główny Inspektor Sanitarny Przemysław Biliński, odpowiadając na pytania posłów w Sejmie.
Jak tłumaczył pod koniec grudnia w Sejmie Przemysław Biliński, panujące ogólne przekonanie, że korzystanie z solariów jest bezpieczne, jest bezpodstawne. Z drugiej strony, opierając się na opiniach naukowych, m.in.: krajowego konsultanta w dziedzinie dermatologii, krajowego konsultanta w dziedzinie onkologii oraz Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), Biliński zwrócił uwagę, że nie można kojarzyć występowania zachorowań na czerniaka skóry wyłącznie z opalaniem w solariach, ponieważ, jak wiadomo, zachorowania na czerniaka mogą być spowodowane również innymi czynnikami.
Główny Inspektorat Sanitarny (GIS) zwracał uwagę, że zasady racjonalnego korzystania z solariów są opracowane przez WHO. WHO zdecydowało się na opracowanie zaleceń między innymi dlatego, że około 10 proc. populacji Europy i Ameryki Północnej masowo korzysta z solariów.
Światowa Organizacja Zdrowia nie zaleca korzystania z solariów osobom z fenotypem 1 lub 2, z licznymi znamionami barwnikowymi na skórze, z dużą ilością piegów, u których w dzieciństwie występowały oparzenia słoneczne. Nie powinny opalać się w solarium także osoby poniżej 18 roku życia, ze stanami przednowotworowymi lub nowotworami skóry, ze skórą uszkodzoną przez słońce, przyjmujące leki uwrażliwiające na działanie ultrafioletu. WHO zaleca, aby osoby korzystające z solarium podpisywały druk świadomej zgody na naświetlanie.
Przemysław Biliński przekonywał w Sejmie, że konieczne jest przeanalizowanie obecnie istniejącego prawodawstwa w Polsce. Jednak według niego obecnie w Ministerstwie Zdrowia nie toczą się prace legislacyjne.
Jak podkreślał, GIS w marcu 2010 r. wystosował pismo do państwowych wojewódzkich inspektorów sanitarnych z prośbą o podjęcie działań informacyjno-edukacyjnych wśród młodzieży i rodziców.
– Na podstawie wyników przeprowadzanej kwerendy efektów tego działania mogę powiedzieć, że w ramach interwencji odbyły się 503 narady, w których wzięło udział 2212 osób, 134 wykłady, w których uczestniczyło 3860 osób. Było 119 szkoleń dla 3000 osób, 560 prelekcji dla 22 846 osób – wyliczał Byliński. Dodał, że zorganizowano też liczne konkursy, kampanie, festyny, w ramach których wydano i przekazano materiały informacyjne, edukacyjne, ulotki. – W sumie objęliśmy populację blisko 1400 tys. osób w 12 554 jednostkach.
Zdaniem Bilińskiego w kwestii rozwiązań ustawowych należy wspomnieć, że istnieje również możliwość pozaprawna, a mianowicie stanowienie umowy w wyniku odpowiedzialnego stosowania solariów. Zauważył, że producenci, oferenci, podmioty w wyniku działań i kampanii mogą stosować tego typu miękkie prawo.
– Myślę, że to jest przyszłość działań Państwowej Inspekcji Sanitarnej w najbliższych miesiącach – zapowiedział Biliński.
Teresa napisał:
Solarium może otworzyć każdy kto chce . Jestem dermatologiem , mam 30 lat pracy za sobą i jestem wstrząśnięta tym co się dzieje . Mnóstwo czerniaków, wiele odkrytych zbyt późno- co znaczy brak możliwości uratowania człowieka. Tymczasem wchodzę do gabinetu /solarium / pytam panią czy mogę skorzystać z możliwości opalania.Słyszę odpowiedź:TAK, proszę bardzo.
Zapytałam czy wymagane jest jakieś zaświadczenie od lekarza dermatologa że mogę skorzystać z solarium, że nie ma p/wskazań. Pani właścicielka odpowiada: nie, nie trzeba żadnego zaświadczenia. SKANDAL!!!! Czy ktoś nad tym panuje?!!!!!
Daniel napisał:
Najwyraźniej nie ma żadnych uregulowań, które zmuszałyby właścicieli solariów do jakiejś elementarnej ostrożności. Jak widać GIS dopiero występuje o przeanalizowanie obecnie istniejącego prawodawstwa. Jednak szef GIS przyznaje, że żadne prace legislacyjne w tym kierunku się nie toczą. Być może dopiero jak by się dermatolodzy skrzyknęli i podjęli jakieś działania we współpracy z mediami, to coś mogłoby z tego wyjść. Potrzebne byłyby jakieś badania na temat szkodliwości solariów w Polsce i zdeterminowani liderzy ruchu lekarskiego.