W ostatniej dekadzie w Stanach Zjednoczonych Ameryki obserwowany jest boom na wypełniacze. Tylko w jednym roku wykonuje się tam blisko 2,5 mln takich zabiegów. Pojawiły się też powikłania. W ciągu 10 lat zanotowano ich około 5 tys. Lekarze sprawdzają w bazie FDA jakie są najczęstsze i najpoważniejsze problemy
Z danych, które podaje amerykański portal medyczny Medscape.com wynika, że w 2016 r. wykonano w USA ponad 2,4 mln zabiegów z wypełniaczami. Liczba tego typu procedur w ciągu dziesięciu lat wzrosła o 56 proc. Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA – The US Food and Drug Administration) zbiera informacje na temat zdarzeń niepożądanych związanych z zarejestrowanymi wyrobami medycznymi, dzięki czemu można analizować tego typu dane.
10 lat doświadczeń
Dr Boris Paskhover, chirurg plastyczny z Rutgers New Jersey Medical School w Newark przeanalizował informacje z bazy danych FDA (MAUDE – Manufacturer and User Facility Device Experience), do której spływa setki tysięcy doniesień rocznie na temat zdarzeń związanych z produktami medycznymi, zatwierdzonymi przez amerykańską agencję. Lekarz sprawdził raporty z okresu od stycznia 2007 do lipca 2017.
W bazie FDA odnotowano ponad 5 tys. doniesień na temat problemów, związanych z wypełniaczami. Okazało się, że do najczęściej występujących w ciągu ostatnich 10 lat powikłań należały: powstawanie grudek lub zgrubień, zakażenie, proces zapalny, reakcja alergiczna, problemy naczyniowe.
Z analizy dr Borisa Paskhovera wynika że do najpoważniejszych powikłań po wypełniaczach należą incydenty związane z zatorem i groźbą zatoru żylnego. Odnotowano 62 takie przypadki. W bazie FDA znajduje się też 47 doniesień o spowodowaniu ślepoty w wyniku wstrzyknięcia preparatu do naczynia w okolicy oka. Lekarz zwraca uwagę, że niektóre z przypadków ślepoty zdarzyło się po iniekcjach w obszarze policzków i czoła.
Według dr Paskhovera zabiegi z wypełniaczami to bezpieczne procedury i problemy pojawiają się bardzo rzadko. Ostrzega jednak, że niektóre powikłania mogą być tragiczne w skutkach. Dodaje, że problemy pojawiają się najczęściej wówczas, gdy zabieg jest wykonywany przez osoby nieprzygotowane do ich wykonywania.
Przypadki z 3 lat
Dr Hani Rayess, otolaryngolog z Wayne State University School of Medicine postanowił przenalizować dane FDA dotyczące powikłań po wypełniaczach z 3 lat (2014-2016). W wyniku tego ograniczenia czasowego otrzymał wyniki, które mogą przybliżyć lekarzom problemy związane ze stosowaniem nowocześniejszych preparatów.
Znalazł blisko 1750 raportów dotyczących spraw związanych z podaniem wypełniaczy. Okazało się, że najczęstsze, odnotowane w okresie 3 lat, problemy to: obrzęk oraz zakażenie. Najpoważniejszymi powikłaniami były ślepota (8 przypadków) oraz martwica tkanek.
Z analizy dr Rayessa wynika, że odnotowane przez FDA przypadki ślepoty po zabiegu z wypełniaczami, dotyczyły głównie zabiegów nosa i iniekcji w okolicy nosa. Lekarz powiązał istotną część przypadków martwicy tkanek z procedurami z wykorzystaniem preparatów na bazie hydroksyapatytu wapnia.
Zarówno dr Boris Paskhover, jak i dr Hani Rayess zwracają uwagę, że baza MAUDE ma swoje ograniczenia z punktu widzenia badacza. Chociaż zarówno pacjenci, jak i lekarze, czy inny pracownicy ochrony zdrowia mogą składać raporty, które gromadzone są w bazie, to nikt nie zajmuje się weryfikowaniem ich prawidłowości.
Źródło: rynekestetyczny.pl/Medscape.com
Patrycja napisał:
Bardzo wazna są tez zasady zachowania higieny. U mnie lekarz zawsze wyjmuje taki zestaw Custom Pack sie chyba nazywa.