– Zamknięte w czterech ścianach możemy borykać się z przesuszeniem i niedotlenieniem skóry, dlatego zamiast robić sobie wolne od pielęgnacji, powinnyśmy skupić się na niej jeszcze bardziej – radzi dermatolog dr Aleksandra Jagielska właścicielka warszawskiej “Kliniki Sthetic”. Natomiast doktor Ewa Rybicka zdradza kilka ciekawych sposobów na podrażnione częstym myciem dłonie. Pandemia COVID-19 wpływa na wiele drobnych, ale wcale nie nieistotnych aspektów życia
Doktor Aleksandra Jagielska radzi zacząć od prostych, wydawałoby się oczywistych spraw. – Należy pamiętać o częstym wietrzeniu mieszkania. To niezwykle istotne, ponieważ nagrzane i duszne pomieszczenia, w których wzrasta temperatura i wilgotność, to idealne warunki do rozmnażania wszelkiego rodzaju mikroustrojów i bakterii – mówi. – To samo tyczy się wietrzenia pościeli, w której śpimy.
Wiele osób, które mają taką możliwość, pracuje obecnie zdalnie z domu. Jak zauważa doktor Jagielska bardzo łatwo się wówczas “zasiedzieć” a podczas kilkugodzinnego siedzenia przy komputerze łatwo zapomnieć np. o piciu wody. – A to niezwykle ważne nie tylko dla wyglądu naszej skóry, ale również dla funkcjonowania całego organizmu – tłumaczy. Jej zdaniem absolutne minimum to 1,5 litra wody dziennie, a najlepiej jeżeli będą to 2 litry może nawet więcej. – Do wody można sobie dodać cytrynę.
Skóra i sen
Według dermatolog niewychodzenie z domu nie zwalnia nas z obowiązku odpowiedniej pielęgnacji skóry. Radzi pamiętać o dokładnym oczyszczaniu. – Myjemy skórę ulubionym żelem lub pianką, tonizujemy ją i dopiero wtedy możemy przejść do dalszej pielęgnacji – mówi.
Jej zdaniem codziennie rano, po właściwym oczyszczeniu skóry, warto nałożyć na twarz, szyję i dekolt serum z witaminą C. – Ważne, by jej stężenie wynosiło minimum 10 proc. – podkreśla i radzi sprawdzać pod tym kątem dostępne produkty. – Witamina C nie tylko rozjaśnia i poprawia koloryt skóry, ale również działa przeciwstarzeniowo – tłumaczy. Dodaje, że po nałożeniu serum można przejść do aplikacji ulubionego kremu pielęgnacyjnego.
Lekarka jest zdania, że przymusowa, domowa izolacja to może być dobry moment na zadbanie o skórę. W tym czasie warto – według niej – skorzystać np. z dobrodziejstwa różnego rodzaju masek odżywczych i nawilżających. – Zafundujmy sobie domowe SPA w zaciszu własnej łazienki. Wanna pełna pachnącej piany, świece, książka, maseczka na twarz. Chwila dla siebie to absolutne “must have” – mówi Aleksandra Jagielska.
Przekonuje też, że równie ważne jak dbanie o skórę od zewnątrz jest wzmacnianie jej od wewnątrz. – Na pewno zauważyłyście, że śmieciowe jedzenie, słodycze i inne grzeszki, nie służą jej najlepiej. Teraz, gdy pozostajemy w domach, mamy szansę na przyjrzenie się swojej diecie – uważa. – Warto częściej sięgać po owoce i warzywa, pić dużo wody – radzi.
Jej zdaniem dobre działanie na skórę mają również migdały i orzechy. – Należy jednak zachować umiar, bo są kaloryczne – zastrzega. Poleca oleje roślinne, olej lniany i oliwę z oliwek. Na koniec dermatolog podkreśla, że dla pięknej skóry niezwykle istotny jest też dobry sen. – Sypialnia powinna być naszą oazą spokoju – stwierdza i informuje, że dorosły człowiek potrzebuje przeciętnie około 7-8 godzin snu na dobę.
Kluczowe oczyszczanie skóry
O bardzo dużym znaczeniu właściwego oczyszczenia skóry mówi też dr n. med. Monika Kuźmińska z Yonelle Beauty Institute. – Proces ten powinien być przede wszystkim dokładny, gdyż zostawianie resztek makijażu na skórze jej nie służy – stwierdza i dokładnie tłumaczy jak sobie z tym poradzić.
– Należy pamiętać, że prawidłowe oczyszczanie skóry ma zawsze dwa etapy. Pierwszym jest użycie preparatu oczyszczającego, może to być np. płyn micelarny, mleczko, czy żel w zależności od rodzaju skóry i naszych upodobań. Drugim etapem jest usunięcie resztek środka oczyszczającego. W przypadku żelu najpierw zróbmy to wodą, a potem odpowiednio dobranym tonikiem. W przypadku mleczka, czy płynu micelarnego tonikiem lub np. moją ulubioną bułgarską wodę różaną – opowiada doktor Kuźmińska.
Ostrzega by nie popełniać błędu i nie stosować tylko płynu micelarnego (z wyjątkiem, gdy producent zaleca inaczej). – Pamiętajmy, aby do demakijażu oczu używać preparatów do tego dedykowanych np. trójfazowych, lub 3 w 1. Ostatecznie wszystko zależy od naszych upodobań – tłumaczy lekarka.
Ustal swoje reguły
Jak zauważa dr. n. med. Monika Kuźmińska, dyrektor medyczna “Yonelle Beauty Institute” wiele kobiet zastanawia się, czy teraz nie należy zrezygnować z jakichś form dbania o wygląd. – Oczywiście w domu warto nie stosować pełnego makijażu, ale pamiętajmy, że najważniejsze jest nasze samopoczucie. Mamy być dla siebie dobre i miłe, a nie odwracać się od lustra. Jeżeli czujemy się bez makijażu źle, to go róbmy, a potem dobrze zmyjmy, nałóżmy krem, maskę itp. – radzi ekspert.
Osoby, które zdecydowały się poświęcić więcej troski swojej skórze, np. zrobić sobie wieczorne SPA, bądź mocniejszy peeling, na który nigdy nie było czasu doktor Kuźmińska uspokaja: – Kosmetyki do pielęgnacji domowej są bardzo różne, charakteryzuje je jedno: nie zawierają dużych stężeń substancji aktywnych, więc mogą być bezpiecznie stosowane.
Według niej warto zaplanować – najlepiej po ustaleniu z kosmetologiem lub lekarzem medycyny estetycznej – jak taką pielęgnację ukierunkować. – Możemy skórę delikatnie złuszczać – radzi. Według niej dobrze sprawdzi się tu peeling migdałowy z witaminą C. – Możemy również skutecznie stymulować skórę wykorzystując np. bardzo delikatne rollery do pielęgnacji domowej, które w sytuacji konieczności pozostania w zamknięciu świetnie sprawdzają się w połączeniu np. z kwasem hialuronowym w postaci serum – wylicza lekarka.
Radzi przygotować plan pielęgnacji na dłuższy czas. – Gdy znowu życie wróci do normalności powinniśmy zadziałać w skórze głębiej wykonując np. zabieg mezoterapii. W zależności od stosowanych preparatów możemy nawilżyć skórę, odświeżyć, dodać tzw. “blasku”, ale również ją ujędrnić i stymulować – mówi dr Kuźmińska.
Nie zapominajmy o dłoniach
Zaniedbywane przez wielu mycie rąk, stało się obecnie powtarzanym codziennie 30-sekundowym rytuałem. – I słusznie bowiem jest to najmniej kosztowany i najbardziej skuteczny sposób zapobiegania infekcji. Nie możemy jednak zapominać o noszeniu rękawic i maseczki oraz o odkażaniu dłoni, gdy jesteśmy poza domem – mówi doktor Ewa Rybicka, kierownik medyczny warszawskiej placówki „Estetica Nova”, lekarz z ponad 20-letnim doświadczeniem zawodowym.
Od wielu lat dobrze zna efekty wielokrotnego odkażania dłoni. Robiła to przed i po każdym zabiegu medycznym. Musiała poświęcać dłoniom więcej uwagi, ponieważ profilaktyczne zabiegi dezynfekcyjne powodują przesuszanie skóry, zmniejszenie jej odporności na słońce i pojawianie się przebarwień. – Już po kilku dniach z pewnością zauważacie, jak te zmiany w codziennej higienie wpływają na skórę rąk – mówi.
– Skóra na wewnętrznych stronach dłoni jest co prawda grubsza w porównaniu z innymi częściami ciała, bardziej odporna na uszkodzenia w wyniku codziennego “treningu”, ale nie ma gruczołów łojowych, co niewątpliwie sprzyja przesuszaniu. Przesuszona, staje się bardziej wrażliwa i skłonna do podrażnień, alergii kontaktowych i podobnych reakcji – opowiada lekarka.
– Na zewnętrznej stronie dłoni występują małe włoski, a co za tym idzie zespoły włosowo-łojowe i wydzielany jest łój, ale jest go zbyt mało, aby zabezpieczyć skórę przed działaniem czynników zewnętrznych, zwłaszcza tych redukujących ilość lipidów – tłumaczy. – A przecież właśnie o działanie emulgujące lipidową osłonkę wirusa chodzi w tej prostej czynności, jaką jest mycie rąk – stwierdza.
Lekarka przypomina też, że dodatkowo skóra na grzbietowej stronie dłoni jest bardzo cienka i zawiera niewielką ilość tkanki tłuszczowej w warstwie podskórnej oraz jest ciągle narażona na działanie promieni słonecznych. – Wszystko to sprawia, że jest wrażliwa i ulega szybszym procesom starzenia. Dodatkowo uszkodzona i sucha skóra nie jest szczelną barierą dla drobnoustrojów – podsumowuje ekspert z “Estetica Nova”.
Tak zadbasz o dłonie
Według doktor Rybickiej w czasie kwarantanny do mycia dłoni najlepiej używać preparatów emolientowych, hypoalergicznych i bezzapachowych. – Pomagają one w odbudowie warstwy lipidowej oraz zapobiegają podrażnieniu np. substancjami zapachowymi, barwnikami itd. – wyjaśnia i radzi: – po umyciu i osuszeniu, smarujcie dłonie kremami regenerującymi i nawilżającymi.
Jej zdaniem konieczna jest także ochrona przed promieniowaniem UV. – To bardzo ważne, aby nawyk używania kremu z filtrem rozszerzyć o dłonie. Jest to profilaktyka powstawania przebarwień. Skóra pozbawiona ochronnej warstwy lipidowej znacznie łatwiej się przebarwia – tłumaczy doktor Ewa Rybicka.
Radzi aby wieczorem albo na noc, co kilka dni zastosować grubą warstwę kremu bądź wazeliny w tzw. okluzji, czyli w rękawiczkach z folii. – Nie lateksowych, gdyż mogą uczulać – zastrzega i dodaje, że można także owinąć dłonie folią spożywczą. – Taką maskę raz w tygodniu dobrze jest poprzedzić peelingiem złuszczającym martwy naskórek. Może to być gotowy peeling drobnoziarnisty dedykowany dłoniom lub taki do ciała – opowiada.
– Jeżeli go nie macie, warto zrobić taki peeling samodzielnie np. z oliwy i cukru. Jest to doskonałe przygotowanie do polecanej wcześniej maski w okluzji. Skóra chłonie wówczas dużo więcej kremu nawilżającego – zdradza swoje tajniki dbania o dłonie doświadczona lekarka.
Źródło: DM rynekestetyczny.pl/ ewarybicka.pl, comandmedia