Prof. Barbara Zegarska, przewodnicząca Sekcji Dermatologii Estetycznej Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego: – Lekarz może stracić prawo do wykonywania zawodu a osoba, która wykonuje zabiegi medyczne bez uprawnień nie musi szczególnie na nic zważać. Przymyka się oko na jej piractwo a ona nie obawia się utraty uprawnień, bo żadnych nie zdobyła – mówi w rozmowie z “Rynkiem estetycznym”
Rynek estetyczny: – Polskie Towarzystwo Dermatologiczne uzyskało uprawnienia do wydawania oficjalnych certyfikatów, potwierdzających posiadanie umiejętności lekarskiej: medycyna estetyczno-naprawcza. Prezes PTD prof. Jacek Szepietowski zapowiedział powstanie zespołu, który przygotuje ten proces. Czy taki zespół powstał?
Barbara Zegarska: – Tak, powstał zespół ekspertów przy Polskim Towarzystwie Dermatologicznym, który przygotowuje proces przyznawania certyfikatów. Będą opracowywane wytyczne: kto, kiedy i w jaki sposób może otrzymać taki dokument.
Wydaje się, że osoby, które ukończyły specjalizację dermatologiczną i chirurdzy plastyczni będą automatycznie otrzymywać potwierdzenie posiadania umiejętności lekarskiej: medycyna estetyczno-naprawcza. W ramach specjalizacyjnego kształcenia dermatologicznego uzyskuje się kompetencje z zakresu wykonywania medycznych zabiegów estetycznych.
Jeżeli chodzi o lekarzy innych specjalności, to trwa opracowywanie systemu przyznawania certyfikatów. Mam nadzieję, że w ciągu najbliższych miesięcy on powstanie. Prawdopodobnie będzie opierał się na umiejętności wykonywania procedur lekarskich z zakresu medycyny estetycznej. Listę takich procedur opracowywaliśmy już wcześniej.
Prof. Jacek Szepietowski podczas kongresu SLDE w marcu mówił, że taka lista jest opracowywana dla Ministerstwa Zdrowia, we współpracy z koalicją lekarską. Czy taka lista jest gotowa?
Barbara Zegarska: – Lista procedur lekarskich z zakresu medycyny estetycznej jest gotowa. Opracowaliśmy ją już wcześniej w ramach szeroko rozumianej koalicji organizacji lekarskich: Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego, Sekcji Dermatologii Estetycznej PTD, Stowarzyszenia Lekarzy Dermatologów Estetycznych, Polskiego Towarzystwa Chirurgów Plastycznych Rekonstrukcyjnych i Estetycznych oraz Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging. Lista została przekazana do Ministerstwa Zdrowia.
Dlaczego ta lista jest ważna?
Po pierwsze dlatego, że te zabiegi noszą znamiona procedur medycznych. Po drugie wiąże się z nimi możliwość wystąpienia powikłań oraz różnego rodzaju objawów niepożądanych. Tak jak optometrysta nie powinien wykonywać zabiegów usuwania zaćmy, tak np. kosmetolog nie powinien wykonywać zabiegów medycznych.
Tymczasem dochodzi już do sytuacji absurdalnych, że osoby o nieokreślonym wykształceniu szkolą się nawzajem, wystawiają sobie jakieś certyfikaty i raptem stają się specjalistami medycyny estetycznej. To jest nadużywanie zaufania do zawodów medycznych w celach biznesowych. Jeżeli ktoś w przestrzeni publicznej, w mediach społecznościowych mówi o sobie, że jest specjalistą medycyny estetycznej, to wprowadza w błąd pacjentów. Jest to oczywista nieprawda.
Rozumiem, że stworzenie takiej oficjalnej listy medycznych zabiegów estetycznych ma prowadzić do rozgraniczenia sfery medycznej od niemedycznej?
Barbara Zegarska: – Powinno to być jasno rozgraniczone przede wszystkim…
Cały wywiad do przeczytania w e-wydaniu i ekskluzywnej papierowej wersji “Rynku estetycznego”
Chcesz wiedzieć więcej?
Ten i wiele innych ciekawych artykułów nt. medycyny estetycznej do przeczytania w numerze „Rynku estetycznego”.
Prenumeratorów zapraszamy do korzystania z e-WYDANIA