Test BMW serii 4 Gran Coupe przeprowadziliśmy w kwietniu b.r. w drodze na konferencje dermatologów w Kielcach i kosmetologów w Krakowie. Auto sprawowało się bardzo dobrze, spełniając jednocześnie praktyczną rolę i transportując materiały. Niezależnie od tego, czy trzeba się spieszyć, czy sunie się spokojnie po drodze, komfort i przyjemność z jazdy są na wysokim poziomie
W maju 2014 r. do rodziny BMW serii 4 dołączył jej trzeci, najmłodszy członek. Nowe BMW serii 4 Gran Coupé jest drugim czterodrzwiowym coupé marki BMW po serii 6 Gran Coupé. Dynamiczna, wydłużona sylwetka samochodu umiejętnie łączy funkcjonalność typową dla limuzyny ze sportową elegancją coupe. Tylne drzwi dają produkowanemu w niemieckim zakładzie w Dingolfing autu jeszcze bardziej wyrafinowany wygląd.
Redakcja “Rynku estetycznego” dostała do testów diesel 430d xDrive w wersji M-Performance. Dzięki temu mieliśmy okazję poznać to uczucie, kiedy jedziesz 140 lewym pasem autostrady między Krakowem a Łodzią za jakimś samochodem i czujesz się, jakbyś jechał za traktorem na wiejskiej szosie. Czekasz, kiedy zjedzie i znów będzie można normalnie przyspieszyć.
Wzięliśmy sobie do serca komentarz jednej z czytelniczek, która stwierdziła, że to jaki mamy stosunek do swojego ciała i umysłu, jest powiązane z tym, jak odnosimy się do samochodów, które posiadamy lub które chcielibyśmy mieć. Skupiliśmy się na wrażeniach z jazdy.
Skok w nadświetllną
Dość powiedzieć, że przy 140 km na godzinę można spokojnie posłuchać ostatniej płyty Leonarda Cohena. Jak pojedziemy trochę spokojniej, to z przyjemnością wrzucimy do odtwarzacza nawet Johna Coltrane’a. Nie mówię już o rockowych brzmieniach Lao Che, świetnej płycie The Cure „Bloodflowers”, czy choćby „Zło, te przeboje” Świetlickiego, które świetnie wchodzą nawet przy większej prędkości.
Na dodatek można w kilka minut przejechać z jednego świata do drugiego. Wsiąść w samochód w gwarnym, słonecznym Busku-Zdroju, gdzie turyści i kuracjusze mieszają się z miejscowymi, dzieci chodzą uśmiechnięte z lodami w garści a dorośli kryją się w cieniu drzew na centralnym Pl. Zwycięstwa.
Przejechać krętymi szosami w zieleni, lub slalomem między niezbyt gęsto usadowionymi domami wsi. Przećwiczyć odejście w nadświetlną, czyli do setki w 5 sekund i z powrotem wśród świszczących wiatrem i owadami łąk.
Potem wysiąść na wyludnionym, wiosennie upalnym rynku w Wiślicy. Miasta stojącego w cieniu dwunastowiecznej kolegiaty, którą budował jeszcze syn Bolesława Krzywoustego – Kazimierz Sprawiedliwy.
Przed wejściem do starego kościoła stała grupa ludzi ubranych na czarno zwróconych w stronę ołtarza. Z uzdrowiskowego Buska trafiliśmy w kilka minut i 16 kilometrów do miejsca uciszonego powagą śmierci. Wyludnił się ryneczek i tylko pod “Barem u Gieny” dwóch mężczyzn piło piwo, a w środku kobieta krzątała się gotowa przyjąć gości.
Spalanie i finansowanie
Teoretycznie auto pali 5,9-4,0 l/100km w trybie mieszanym.W teście, podczas którego jeździliśmy na przemian w trybie „sport” lub „comfort”, samochód palił między 9 a 12 l w mieści oraz między 7 a 8,5 l na trasie w zależności od stylu jazdy i od wykorzystywanych trybów: Eco, Comfrot, Sport.
Wszystkie nowe modele BMW serii 4 są dostępne z trzema silnikami benzynowymi o następujących parametrach mocy: 420i – 135 kW / 184 KM, 430i – 185 kW / 252 KM oraz najmocniejsze 440i – 240 kW / 326 KM. Do wyboru są także trzy silniki wysokoprężne: 420d – 140 kW / 190 KM, 430d – 190 kW / 258 KM oraz 435d xDrive – 230 kW / 313 KM. Dodatkowy wariant silnika wysokoprężnego przewidziano w BMW serii 4 Gran Coupé – czterocylindrowy rzędowy silnik w 418d ma moc 110 kW / 150 KM
Z danych dostępnych na stronie BMW wynika, że cena modelu z serii 4 Gran Coupe zaczyna się od 170 500 zł. Jak dowiedział się „Rynek estetyczny”, lekarze mogą liczyć na specjalne warunki zakupu samochodów marki BMW i Mini. – Są one przedstawiane indywidualnie, ponieważ zawsze dopasowujemy naszą propozycję do konkretnych potrzeb – informowała Katarzyna Gospodarek z BMW Group Polska.
Polecała finansowanie BMW Comfort Lease. Jak przekonywała korzyści z takiej formy zakupu to m. in. niższe miesięczne raty w porównaniu do tradycyjnego leasingu lub kredytu. – Klient spłaca tylko tę część wartości samochodu, która zużywa się w trakcie umowy – zaznaczyła. Dodała, że można swobodnie zakończyć umowę z możliwością przejęcia samochodu na własność, wyboru nowego lub zwrotu. Zapewniała, że gwarantowana jest pełna obsługa w salonie i szybki odbiór auta a formalności rejestracyjne występują wyłącznie po stronie finansującego i dealera. – Klient podpisuje jedynie dokumenty i wyjeżdża z salonu – informowała. Można też liczyć na łatwe procedury przyznania finansowania.
Źródło: rynekestetyczny.pl/BMW