Starzenie się skóry to napędzany przez AGEs (advance glycation end-products) proces, związany z powstawaniem przewlekłego stanu zapalnego – tłumaczy w rozmowie z „Rynkiem estetycznym” chirurg, ekspert w dziedzinie medycyny estetycznej Robert Chmielewski. – Podstawowym zadaniem działań biostymulacyjnych jest natomiast hamowanie procesów starzenia – mówi lekarz.
Pojęcie biostymulacji staje się coraz popularniejsze a jednocześnie jego znaczenie rozszerza się i rozmywa. Dlatego z pomocą Roberta Chmielewskiego, szefa Prime Clinic w Warszawie staramy się sprecyzować, co to jest zabieg biostymulacyjny. Lekarz poleca też kilka konkretnych rozwiązań terapeutycznych.
Hamowanie procesów starzenia
Zdaniem Roberta Chmielewskiego biostymulacja w nowoczesnym rozumieniu jest pojęciem z zakresu medycyny anti-aging a jej podstawowym zadaniem jest hamowanie procesów starzenia. – Starzenie się skóry natomiast to proces związany z namnażaniem się wolnych rodników i powstawaniem przewlekłego stanu zapalnego – tłumaczy lekarz.
Jego rozwijanie się można – w opinii doktora Chmielewskiego – tłumaczyć zaburzeniami procesów metabolicznych, przychodzących z wiekiem. Duże znaczenie mają też czynniki zewnętrzne, takie jak np. styl życia. – Powstawanie procesów zapalnych jest związane z AGEs, czyli advance glycation end-products, podwyższonym poziomem histaminy i kortyzolu – podkreśla i dodaje, że inflamacja może być skutkiem m. in. przewlekłego stresu.
– Kiedy dochodzi do tego jeszcze np. zanieczyszczenie środowiska, zła dieta, to mamy już cały kompleks czynników, który prowadzi do zaburzenia procesów metabolicznych i przyspieszenie procesów starzenia – uważa. Tłumaczy, że biostymulacja ma więc na celu z jednej strony stymulowanie procesów regeneracyjnych, z drugiej odtwarzanie warunków, umożliwiających prawidłowe funkcjonowanie organizmu na poziomie komórkowym.
– Chodzi o to, żeby np. fibroblasty w skórze miały warunki, umożliwiające im właściwe działanie, co pozwoli na odbudowę kolagenu, elastyny, całego środowiska macierzy międzykomórkowej – doprecyzowuje nasz rozmówca. (…)
Co konkretnie można zrobić
Doktor Robert Chmielewski zwraca uwagę, że działanie trzech preparatów z linii Resteeme jest nakierowane na bioregenerację, biostymulację i biorekonstrukcję na poziomie komórkowym, czyli w dużej mierze na przeciwdziałanie powstawaniu AGEs (advance glycation end-products). Są to biomarkery powiązane z procesem starzenia. Jak zaznacza chirurg mogą wywoływać przewlekły stan zapalny, sprzyjają namnażaniu się wolnych rodników oraz blokują fizjologiczne procesy metaboliczne.
– Przy pomocy preparatów Resteeme, które zawierają m. in. niusieciowany kwas hialuronowy, wpływamy na zahamowanie procesu glikacji, w wyniku którego powstają wspomniane AGEs – podkreśla Robert Chmielewski. Jak wyjaśnia specyfika kwasu hialuronowego, użytego w Resteeme sprawia, że charakteryzuje się wysoką biokompatybilnością, szerokim spektrum łańcuchów HA oraz nadaje nową jakość bioregeneracji.
– Najbardziej zaawansowany preparat z linii Resteeme poza kwasem hialuronowym ma w składzie trehalozę. Jest to substancja wykorzystywana w farmakologii od wielu lat. Potęguje antyoksydacyjne i przeciwzapalne działanie kwasu hialuronowego – informuje chirurg. Co więcej opatentowane połączenie HA i trehalozy – zdaniem lekarza – jest przełomowym rozwiązaniem, przeciwdziałającym procesom starzenia się skóry.
Na dodatek…
Cały artykuł do przeczytania w e-wydaniu “Rynku estetycznego“
Chcesz wiedzieć więcej?
Ten i wiele innych ciekawych artykułów nt. medycyny estetycznej do przeczytania w numerze „Rynku estetycznego”.
Prenumeratorów zapraszamy do korzystania z e-WYDANIA