Z prof. Waldemarem Plackiem, przewodniczącym Sekcji Dermatologii Estetycznej Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego spotykamy się w jego gabinecie w Miejskim Szpitalu Zespolonym w Olsztynie. – Popularność zabiegów estetycznych będzie wzrastać, tylko nie wiadomo jak to się przełoży na rozwój medycyny z prawdziwego zdarzenia – mówi w rozmowie z „Rynkiem estetycznym”. – Komórki macierzyste to przyszłość – stwierdza
Rynek estetyczny: – Panie Profesorze, wydawałoby się, że dermatologia estetyczna w Polsce rozwija się i będzie się rozwijać.
Waldemar Placek: – Ja też tak myślałem. Jednak rynek dermatologii estetycznej przejmowany jest przez lekarzy tzw. medycyny estetycznej. Tymczasem nie ma takiej specjalizacji, ani kierunku studiów. Wiele razy już mówiłem, że estetyka lekarska powinna być podzielona na klasyczne kierunki medyczne.
Dermatolodzy powinni zajmować się dermatologią estetyczną, dentyści – stomatologią estetyczną, ginekolodzy – ginekologią estetyczną, chirurdzy plastyczni – chirurgią estetyczną. Wówczas każdy robiłby to, do czego jest przygotowany.
Moim zdaniem mimo, że jest bardzo wiele gabinetów, to w gruncie rzeczy niewielu jest lekarzy, którzy są dobrze przygotowani. Jednocześnie ludzie bez właściwego przygotowania nierzadko proponują wręcz dumpingowe ceny zabiegów.
Tymczasem specjalności estetyczne wymagają, wbrew pozorom, bardzo dużego doświadczenia, wielu lat nauki i ogromnego wkładu pracy w to, żeby zabiegi rzeczywiście były wykonywane prawidłowo oraz żeby w razie powikłań umieć wdrożyć odpowiednie leczenie.
Według mnie takich rzetelnych placówek dermatologii estetycznej z prawdziwego zdarzenia, prowadzonych przez specjalistów znakomicie przygotowanych do wykonywania swojego zawodu jest w gruncie rzeczy niewiele w naszym kraju.
– Polska to nadal jest rynek, na którym niska cena jest decydująca? Może większe znaczenie odgrywa renoma lekarza oraz gwarancja jakości i bezpieczeństwa? Czy te dwa czynniki zaczynają się równoważyć?
– Myślę, że to się nie równoważy. Jest wciąż bardzo wiele kobiet, które będą chciały zrobić zabiegi jak najtaniej, nie zważając na zagrożenie powikłaniami. Nie interesuje ich jakim preparatem posługuje się operator, z jakiego korzysta urządzenia, jakie ma przygotowanie i uprawnienia. Tymczasem jest na rynku niestety wiele niskiej jakości zarówno urządzeń, jak i preparatów znikąd, które charakteryzują się jedynie niską ceną.
Co ciekawe są też drogie gabinety, które jednak nie gwarantują jakości zabiegów ani obsługi. Wykonują zabiegi w bardzo wysokich cenach, jednocześnie powodując wiele działań niepożądanych i nie radząc sobie z nimi.
Zdarza się, że przerzucają winę za powikłania na pacjentki, pozbywając się w ten sposób problemu. Takich placówek jest w Polsce co najmniej kilka. Niestety nierzadko dobrą renomę uzyskały nie jakością usług, ale dzięki dużym pieniądzom przeznaczanym na reklamę oraz rozgłosowi medialnemu.
To, co pokazują media, często nie odzwierciedla rzeczywistego obrazu. Tymczasem powikłania leczą później już poza wizją lekarze, którzy potrafią sobie z nimi poradzić i muszą tym pacjentom pomóc.
– Z punktu widzenia pacjenta kluczowe powinno być znalezienie lekarza, który po pierwsze nie miewa powikłań, a w razie ich wystąpienia będzie wiedział jak je skutecznie leczyć. Tylko jak on ma go znaleźć?
– Właśnie. Z tym jest problem. Trzeba pamiętać. Nie wszystko złoto co się świeci. Nie należy zbyt mocno kierować się tym, co jest reklamowane i modne.
– Pojawia się coraz więcej różnego rodzaju metod terapeutycznych, nowych technologii w sferze estetyki. Czy dermatologia estetyczna będzie się rozwijać pod względem medycznym?
– Na pewno tak. Rozwój dermatologii estetycznej następuje wielokierunkowo. Część lekarzy specjalizuje się bardziej w zabiegach związanych z kwasem hialuronowym, toksyną botulinową, preparatami do iniekcji. Inni skupiają się na wykorzystaniu w zabiegach laserów, czy innych źródeł energii.
– Jakie są Pana zdaniem najciekawsze nowe rozwiązania, które pojawiły się w dermatologii estetycznej w ostatnim czasie?
– Jeżeli chodzi o technologie to na pewno warto zwrócić uwagę na urządzenia plazmowe….. (…)
Chcesz wiedzieć więcej? Cały wywiad i wiele innych ciekawych tekstów nt. zabiegów medycyny estetycznej do przeczytania w numerze „Rynku estetycznego”.
Zapraszamy do PRENUMERATY
lub do EMPIKu