Celem akcji Głównego Inspektoratu Sanitarnego – “Nie płać zdrowiem za urodę” – jest edukowanie zarówno profesjonalistów z salonów kosmetycznych, jak i ich klientów na temat zagrożeń, związanych z niespełnianiem standardów oraz informowanie, jakie standardy powinny być w gabinetach spełnione. GIS przygotował projekt rozporządzenia ws. szczegółowych wymagań sanitarno-higienicznych przy świadczeniu usług fryzjerskich, kosmetycznych, tatuażu i odnowy biologicznej
W Głównym Inspektoracie Sanitarnym (GIS) w połowie czerwca (13.06) odbyła się konferencja prasowa, dotycząca zapewnienia wymagań sanitarno-higienicznych przy świadczeniu usług fryzjerskich, kosmetycznych, tatuażu i odnowy biologicznej. Szef GIS, minister Jarosław Pinkas zwracał uwagę, że tzw. branża “beauty” to w Polsce coraz istotniejszy, szybko rozwijający się sektor, który musi zapewniać swoim odbiorcom poczucie bezpieczeństwa.
Trzeba poznać zagrożenia
Według Głównego Inspektora Sanitarnego w Polsce powstało bardzo dużo niemedycznych placówek, zajmujących się różnego rodzaju upiększaniem. Wdrażają one coraz nowocześniejsze metody i technologie. – Jednak z drugiej strony pojawia się też niebezpieczeństwo. Chodzi o zagrożenie epidemiologiczne – mówił Jarosław Pinkas.
– Można z takiego zakładu oprócz poczucia piękna wynieść także wstydliwą chorobę: wszawicę, świerzb, grzybicę – ostrzegał minister. – Można też znaleźć się w dramatycznej sytuacji, wynieść chorobę przewlekłą. Mam na myśli np. wirusowe zapalenie wątroby – dodawał.
Według danych GIS obecnie w Polsce ponad 350 tys. osób ma zdiagnozowane wirusowe zapalenie wątroby, natomiast ponad 200 tys. pacjentów zainfekowanych jest wirusem WZW typu C. – Istnieje zagrożenie transmisji choroby. Może się to odbywać niestety w zakładach kosmetycznych – mówił Jarosław Pinkas podczas konferencji prasowej.
Jego zdaniem najistotniejsze jest przekonanie właścicieli tego typu placówek do wdrożenia właściwych procedur postępowania. – Te procedury są gotowe – podkreślił minister. Dodał, że chodzi też o to, żeby klienci byli świadomi, że takie wymogi obowiązują i żeby potrafili ocenić zakład pod tym kątem.
– Chcemy edukować a nie penalizować. Nie trzeba się bać Sanepidu. Proszę traktować naszą instytucję, jako najlepszy nośnik informacji, służącej bezpieczeństwu – przekonywał Główny Inspektor Sanitarny.
Rozporządzenie sanitarne dla branży “beauty”
Dyrektor Departamentu Higieny Środowiska GIS Anna Kamińska poinformowała, że 13 czerwca przekazano do uzgodnień zewnętrznych i konsultacji projekt rozporządzenia ws. szczegółowych wymagań sanitarno-higienicznych przy świadczeniu usług fryzjerskich, kosmetycznych, tatuażu i odnowy biologicznej. Główny Inspektor Sanitarny dostał upoważnienie od ministra zdrowia do przygotowania takiego dokumentu.
– Projekt jest pochodną sytuacji epidemiologicznej, która jest trudna. Sektor usług pozamedycznych stanowi potencjalne ryzyko zakażenia się różnymi chorobami – tłumaczyła podczas konferencji prasowej Anna Kamińska. Według niej doprecyzowane prawo – poza tym, że przyniesie wzrost bezpieczeństwa klientów – pozwoli też czuć się pewniej osobom, które wykonują usługi. – Będą wiedzieć co powinny zrobić i będą mieć pewność, np. w trakcie kontroli Sanepidu, jakie wymagania będą egzekwowane – wyjaśniała dyrektor Departamentu Higieny Środowiska GIS.
Jak informowała najważniejszym aspektem projektu rozporządzenia są szczegółowe wymagania sanitarno-epidemiologiczne dla podmiotów z szeroko pojętej branży „beauty” (usługi fryzjerskie, kosmetyczne, tatuażu i odnowy biologicznej). – Wymagania te gwarantują bezpieczeństwo klientom – podkreślała Anna Kamińska.
Jak mówiła są to na ogół proste wytyczne, które obowiązują też np. w podmiotach leczniczych. – Chodzi np. o kwestie związane z higieną rąk, kwestie związane z właściwym postępowaniem z materiałem zakaźnym, ponieważ w tego typu placówkach może dojść do przerwania ciągłości skóry, do kontaktu z błonami śluzowymi, do kontaktu z wydzielinami – tłumaczyła i przypomniała, że w ramach takiego kontaktu może dojść do zakażenia chorobami wirusowymi, dlatego potrzebne są procedury ochronne.
Inny obszar, wymagający ochrony, na który zwróciła uwagę dyrektor Departamentu Higieny Środowiska GIS, to kwestie związane z właściwym postępowaniem z materiałem i narzędziami. – Idziemy w tym kierunku, aby narzędzia i materiały, które są stosowane w tego typu usługach były jednorazowe. Zdarzają się jednak także takie wielokrotnego użytku – mówiła i informowała, że w takim przypadku muszą być myte, dezynfekowane, jak również sterylizowane.
Najpierw edukacja – kontrole i kary potem
Minister Jarosław Pinkas podkreślał, że w aktualnych działaniach GIS najważniejsza jest edukacja. – Czasami jest tak, że trzeba zareagować ostrzej – przyznał i dodał, że od tego są mandaty, o których mowa w ustawie o chorobach zakaźnych.
– Jednak nas się nie trzeba bać – zapewniał Główny Inspektor Sanitarny – Nas trzeba pytać. Wszyscy, którzy pracują lub prowadzą zakłady kosmetyczne mogą się nas pytać o wszystko, w tym o interpretację przepisów. My jesteśmy przede wszystkim od odpowiadania na te pytania – mówił w czerwcu b.r. podczas konferencji prasowej.
Anna Kamińska poinformowała, że gabinety kosmetyczne są systematycznie kontrolowane w ramach bieżącego planu nadzoru Państwowej Inspekcji Sanitarnej. – Podobnie będzie z kontrolą przestrzegania przepisów nowego rozporządzenia – mówiła.
Dodała, że kwestie, które wymagają większego zaangażowania nakładów i środków finansowych takie jak np. wyposażenie placówek w odpowiednie urządzenia do sterylizacji, czy szkolenia pracowników w zakresie procedur higienicznych i sanitarnych, będą miały dłuższy okres wchodzenia w życie. Może to być do 2 lat vacatio legis. – Na chwilę obecną bardziej nam zależy na tym, żeby edukować podmioty, które prowadzą usługi, niż karać – mówiła dyrektor Departamentu Higieny Środowiska GIS.
Jak informowała zaobserwowane nieprawidłowości można zgłaszać do powiatowych stacji Sanepidu, które odpowiadają za nadzór na określonym obszarze kraju, jak również przez stronę internetową GIS. Powiatowe stacje po uzyskaniu niepokojącej informacji mogą przeprowadzić kontrolę bezpośrednio we wskazanej placówce.
Nie jest najgorzej
Anna Kamińska przyznała, że w ostatnich latach wyniki kontroli Sanepidu w placówkach kosmetycznych wypadają coraz lepiej. Zastrzegała jednocześnie, że chodzi o salony i gabinety zarejestrowane, które prowadzą usługi oficjalnie, w sposób profesjonalny.
– Nie mówimy o takich miejscach, czy osobach, które nie do końca oficjalnie prowadzą działalność, nie mając żadnych warunków, a czasami nie mając nawet lokalu – mówiła Anna Kamińska. – Wiemy, że takie zjawisko istnieje, jednak takie osoby są trudne do skontrolowania.
Przypomniała, że w latach 2012-2016 był prowadzony specjalny polsko-szwajcarski program. W ramach środków z tego programu GIS przeszkolił 4700 osób w zakresie bezpiecznego świadczenia usług. To – zdaniem Anny Kamińskiej – wpłynęło pozytywnie na poziom świadomości na rynku i jego bezpieczeństwo.
– Tym ważniejsze jest, żeby pacjenci sprawdzali placówki, do których się udają oraz wiedzieli czego wymagać, ponieważ trafienie do profesjonalnego salonu znacząco zwiększa bezpieczeństwo wykonania usługi – podkreślała Dyrektor Departamentu Higieny Środowiska GIS.
GIS będzie rekomendował placówki
Główny Inspektorat Sanitarny zamierza uświadamiać społeczeństwo jak bezpiecznie korzystać z salonów “beauty”, aby docelowy efekt był taki, jaki faktycznie jest pożądany – czyli poprawa wyglądu bez uszczerbku na zdrowiu. Salony “beauty” dbające o bezpieczeństwo i zdrowie swoich klientów otrzymają specjalne naklejki, które będzie można przykleić na swój gabinet.
Jak tłumaczą w GIS naklejka będzie oznaczała, że dany salon dobrowolnie bierze udział w akcji – “Nie płać zdrowiem za urodę” – i jest miejscem, w którym priorytetowo dba się nie tylko o urodę, ale przede wszystkim o zdrowie i higienę klientów. – Dzięki temu łatwiej będzie namierzyć miejsca, w których zdrowie i bezpieczeństwo ludzi to sprawa “wagi państwowej” – wyjaśniają w GIS.
Chcesz wiedzieć więcej? Wywiad z Głównym Inspektorem Sanitarnym – Jarosławem Pinkasem – oraz wiele innych ciekawych tekstów do przeczytania w numerze „Rynku estetycznego”
Zapraszamy do PRENUMERATY
lub do EMPIKu
Źródło: rynekestetyczny.pl/GIS
Komentarze