Komisja Etyki Lekarskiej (KEL) sprzeciwia się wykorzystywaniu wizerunku lekarza nie tylko w reklamach wyrobów medycznych, lecz także w materiałach promujących kosmetyki, środki specjalnego przeznaczenia żywieniowego, czy też inne produkty, bądź usługi niepowiązane z działalnością medyczną – czytamy w komunikacie Naczelnej Izby Lekarskiej.
Dr n. med. Artur de Rosier przewodniczący Komisji Etyki Naczelnej Rady Lekarskiej (Na zdjęciu. Fot. NIL) przypomina, że w ubiegłym roku weszła w życie ustawa o wyrobach medycznych, która uregulowała kwestie dotyczące występowania lekarzy i osób grających rolę lekarzy w reklamach. – My chcielibyśmy rozumieć to szerzej, by dotyczyło to nie tylko leków i wyrobów medycznych, ale także kosmetyków i produktów żywnościowych – zaznacza.
Wizerunek lekarza w reklamach
Komisja Etyki Lekarskiej w swoim stanowisku z 11 października b.r. zwraca uwagę na występujące w przestrzeni medialnej reklamy leków i wyrobów medycznych, a także reklamy kosmetyków, środków specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz innych produktów, czy usług niepowiązanych z działalnością medyczną, w których występują lekarze lub osoby odgrywające role lekarzy.
– Komisja uznaje za nieetyczny zarówno udział lekarzy w reklamach takich produktów, jak i występowanie w nich osób niebędących lekarzami, a grających rolę lekarzy – brzmi stanowisko KEL. Przypomina też, że nowa ustawa o wyrobach medycznych zakazuje wykorzystywania w reklamie nie tylko wizerunku, czy postaci lekarza, ale także osób, które sugerują wykonywanie zawodu medycznego lub posiadanie wykształcenia medycznego, czy farmaceutycznego.
W opinii Komisji zakaz ten winien być rozumiany szerzej, niż ustawowo: – Nie powinien dotyczyć wyłącznie reklamy leków i wyrobów medycznych, ale także reklamy kosmetyków, czy środków specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz innych produktów bądź usług nawet niepowiązanych z działalnością medyczną – czytamy w stanowisku.
Idą zmiany w Kodeksie Etyki Lekarskiej
Jak informuje Naczelna Izba Lekarska od wielu miesięcy trwają prace nad nowelizacją przepisów Kodeksu Etyki Lekarskiej, by był jak najlepiej przystosowany do dzisiejszych realiów. Podczas konferencji, zorganizowanej przez samorząd lekarski na początku października w Gdańsku, jednym z najważniejszych tematów była reklama w kontekście godności zawodu lekarza i lekarza dentysty.
Zwracano m. in. uwagę, że artykułowi 63. Kodeksu Etyki Lekarskiej wymyka się aktywność lekarzy w mediach społecznościowych i środkach masowego przekazu. Podkreślano przy tym, że lekarze nierzadko stanowią autorytet społeczny i niekoniecznie ich wypowiedzi muszą wiązać się z promowaniem konkretnych świadczeń zdrowotnych, ale informowaniem na ich temat.
Zauważono jednocześnie, że w tej kwestii mogą istnieć rozbieżności w etycznej i prawnej interpretacji tego, co stanowi reklamę, a co informację.
Informacja a reklama
Podczas październikowej konferencji zorganizowanej przez samorząd lekarski etyk prof. Paweł Łuków starał się zdefiniować czym różni się informacja od reklamy w kontekście Kodeksu Etyki Lekarskiej. Wskazane przez prof. Łukowa warunki etycznej akceptowalności informowania o udzielanych świadczeniach zdrowotnych to:
– merytoryczna trafność i formalna poprawność, kryteria trafności zakorzenione w najlepszych dostępnych źródłach (aktualna wiedza medyczna);
– niewykraczanie poza posiadane kwalifikacje;
– klarowność i dostosowanie do możliwości percepcyjnych odbiorcy;
– brak sformułowań lub form przekazu o charakterze perswazyjnym;
– możliwość wiarygodnego wskazania, że konkretny świadczeniodawca lepiej świadczy opiekę od innych;
– wystarczające kompetencje odbiorcy komunikatu, by ocenić zasadność oceny danego świadczeniodawcy, jako dostatecznie lepszy niż inni;
– równa “siła przetargowa” odbiorcy i nadawcy, dzięki której odbiorca ma alternatywne opcje uzyskania tego, co uważa za potrzebne.
Źródło: rynekestetyczny.pl/NIL
Chcesz wiedzieć więcej?
Ten i wiele innych ciekawych artykułów nt. medycyny estetycznej do przeczytania w numerze „Rynku estetycznego”.
Prenumeratorów zapraszamy do korzystania z e-WYDANIA