Brytyjskie Stowarzyszenie Estetycznych Chirurgów Plastycznych (BAAPS – British Association of Aesthetic Plastic Surgeons) przygotowało nową politykę ubezpieczeniową, na której skorzystają pacjenci zrzeszonych lekarzy. Chodzi m. in. o pokrywanie kosztów korekt po nieudanych procedurach estetycznych, takich jak np. powiększanie piersi.
Brytyjskie Stowarzyszenie Estetycznych Chirurgów Plastycznych (BAAPS) zdecydowało się na opracowanie własnej polityki ubezpieczeniowej. Odpowiedziało tym samym na rekomendacje zawarte w niepokojącym raporcie, przygotowanym na zlecenie rządu przez niezależny zespół ekspertów – informuje Agencja Reuters.
Zaostrzenie przepisów i ubezpieczenia
Specjalny zespół ekspertów, który analizował rynek procedur estetycznych w Wielkiej Brytanii, został powołany w 2012 r. w następstwie skandalu z wadliwymi implantami piersi firmy Poly Implant Prothese (PIP). Obecnie we Francji trwa proces wytoczony szefom PIP przez bardzo liczną grupę poszkodowanych kobiet. Przypomnijmy, że wadliwe protezy piersi produkowane przez francuską firmę wszczepiono, według różnych szacunków, od 300 do 500 tysiącom kobiet na całym świecie, w tym około 40 tysiącom kobiet w Wielkiej Brytanii.
O tym jak wielką wagę ma ten problem w Wielkiej Brytanie może świadczyć fakt, że na czele brytyjskiego zespołu stanął prof. Bruce Keogh. Pełni on funkcję dyrektora medycznego National Health Service (NHS to brytyjska publiczna opieka zdrowotna, rządowa instytucja porównywalna z polskim Narodowym Funduszem Zdrowia).
Jak informowaliśmy w portalu rynekestetyczny.pl pod koniec kwietnia tego roku zespół przedstawił wyniki prac. Eksperci podkreślali, że brytyjski rynek zabiegów estetycznych wymaga silniejszych regulacji, w szczególności w obszarze procedur małoinwazyjnych, takich jak iniekcje z wypełniaczy, czy toksyny botulinowej.
Czytaj też. Wielka Brytania: Wypełniacze będą na receptę?
Wśród rekomendacji znalazło się także zalecenie, aby pacjenci, korzystający z zabiegów estetycznych zostali objęci odpowiednią ochroną ubezpieczeniową.
Dodajmy, że Wielka Brytania zdecydowała się na analizę rynku procedur estetycznych nie tylko ze względu na aferę z francuskimi implantami piersi, ale także dlatego, że branża ta bardzo dynamicznie się tam rozwija. Z danych opublikowanych przez Reuters wynika, że w 2010 r. tamtejszy rynek zabiegów estetycznych wart był 3,5 mld USD, tymczasem zgodnie z ostatnimi prognozami w 2016 r. jego wartość ma osiągnąć poziom bliski 5,5 mld USD.
Brytyjscy chirurdzy podążają za rekomendacjami
Brytyjscy chirurdzy plastyczni rekomendacje zespołu prof. Keogh’a wzięli jak najbardziej na serio. Jak tłumaczył Rajiv Grover przewodniczący Brytyjskiego Stowarzyszenia Estetycznych Chirurgów Plastycznych, żadna procedura nie jest wolna od ryzyka, a opracowana przez BAAPS polityka ubezpieczeniowa umożliwi pokrycie kosztów leczenia wszystkich najczęściej występujących powikłań.
Według Grovera dzięki temu pacjenci operowani przez chirurgów plastyków zrzeszonych w BAAPS mogą być spokojni o to, jak będą wyglądać po zabiegu nawet w razie bardzo rzadko, ale jednak zdarzających się komplikacji.
Polityka ubezpieczeniowa Brytyjskiego Stowarzyszenia Estetycznych Chirurgów Plastycznych sprawi, że pacjent będzie mógł liczyć na pokrycie kosztów terapii, korygujących nieudane efekty najpopularniejszych operacji plastycznych. Chodzi np. o takie zabiegi jak: liposukcja, operacja powłok brzucha, plastyka powiek, powiększanie piersi, czy facelifting.
Koszty nowej polityki ubezpieczeniowej będą pokrywane przez chirurgów, należących do BAAPS. Kwoty, wynikające z wprowadzenia ubezpieczeń, które przyjdzie zapłacić lekarzom, zaczynają się od 50 funtów za procedurę wartą 2 tys. funtów.
Źródło: Reuters, www.rynekestetyczny.pl
Wioletta napisał:
Niestety od kiedy operacje plastyczne stały się w Polsce”modne” pojawiła się niebywała liczba “naciągaczy” i lekarzy, którzy niestety nie mają pojęcia albo zaplecza, do tego, aby te operacje robić dobrze nie oszczędzając na środkach, implantach, materiałach itp.
Dlatego najważniejszą sprawą przy wyborze kliniki jest jej sprawdzenie. Prześwietlenie na wszystkie strony. Trwa to długo, ale korzystając z rekomendacji można uniknąć wielu problemów. Polecam doktora Ciesińskiego z Krakowa – przeprowadził po mistrzowsku u mnie operację powiększenia piersi i jestem bardzo bardzo zadowolona.