Stowarzyszenie Lekarzy Dermatologów Estetycznych (SLDE) prowadzi nabór do swojej szkoły. We wrześniu odbędą się rozmowy kwalifikacyjne. – W kształceniu skupiamy się na zajęciach praktycznych z udziałem pacjentów – mówi w rozmowie z portalem rynekestetyczny.pl Ewa Naperty dyrektor biura SLDE.
We wrześniu komisja, złożona z członków zarządu SLDE, przeprowadza rozmowy kwalifikacyjne w ramach naboru do Międzynarodowego Centrum Kształcenia Medycyny Anti-Aging. SLDE, które funkcjonuje od blisko 15 lat, stworzyło tą szkołę przed czterema laty. Obecnie przyjmowani są słuchacze na dwuletnie studia w latach 2013 – 2015.
W poprzednim roku szkołę skończyło 28 osób. W ciągu czterech lat funkcjonowania opuściły ją trzy roczniki absolwentów, czyli ponad 60 osób.
Tylko lekarze
Do szkoły przyjmowani są wyłącznie lekarze. Każdy kandydat musi mieć czynne prawo do wykonywania zawodu. – W naszej opinii tylko lekarz, który ma takie uprawnienia, może w ogóle wykonywać zabiegi iniekcji. Tego będziemy pilnować – zastrzega Ewa Naperty.
Lekarze mogą zgłaszać swoje aplikacje, czy to przez stronę internetową Centrum, czy to na adres pocztowy. – Oddzwaniamy i umawiamy na konkretny termin rozmowę kwalifikacyjną – informuje Ewa Naperty. Jak tłumaczy ta rozmowa nie ma charakteru egzaminu z zakresu wiedzy medycznej.
– Chodzi raczej o to, żeby zaprosić do szkoły osoby, które mają szczególne predyspozycje do wykonywania zabiegów z zakresu medycyny estetycznej oraz są zdeterminowane do funkcjonowania w tym obszarze. Chcemy wychwycić talenty i pomóc im się rozwijać – tłumaczy Ewa Naperty. – W końcu absolwenci są naszą wizytówką – dodaje.
Oceny dokonują członkowie zarządy Stowarzyszenia Lekarzy Dermatologów Estetycznych. Liczba miejsc na roku jest ograniczona.
– Jesteśmy ograniczeni przez posiadaną infrastrukturę, m. in. przez liczbę profesjonalnych gabinetów zabiegowych do prowadzenia zajęć. Nie możemy przyjąć więcej osób, niż możemy przeszkolić w gabinetach – wyjaśnia dyrektor biura SLDE.
Kształcenie zaczyna się na początku października, kończy się pod koniec czerwca. Zajęcia odbywają się raz w miesiącu w Warszawie. W programie największy nacisk kładziony jest na zajęcia praktyczne z udziałem pacjentów.
Pierwszy rok nauki kończy się egzaminem teoretycznym. Natomiast po drugim roku, aby uzyskać dyplom ukończenia szkoły trzeba zdać zarówno egzamin teoretyczny, jak i praktyczny.
– Przebieg egzaminu praktycznego wygląda jak normalna wizyta pacjenta. Pod okiem dwuosobowej komisji trzeba wykonać zabieg, zgodnie z kanonami sztuki lekarskiej. Oczywiście trzeba przeprowadzić wywiad lekarski, czy ustalić wskazania – tłumaczy nam Ewa Naperty.
Koszty kształcenia w Międzynarodowym Centrum Kształcenia Medycyny Anti-Aging, prowadzonym przez SLDE to 15 tys. zł netto za cały rok szkolenia.
Różnorodna tematyka
– Zobaczyliśmy, że jest potrzeba stworzenia programu, który całościowo obejmie różnorodne zagadnienia, składające się na medycynę estetyczną. Chodzi zarówno o nauczanie nt. dostępnych zabiegów, ale także nt. powikłań. Na tego typu wiedzę zdecydowanie także kładziemy nacisk – wyjaśnia w rozmowie z portalem rynekestetyczny.pl Ewa Naperty.
Kształcenie w szkole SLDE skupia się na zajęciach praktycznych, stąd prowadzone są one w niezbyt licznych grupach. W grupie może być maksymalnie siedmiu słuchaczy. Podczas typowych zajęć najpierw dany zabieg wykonuje trener, instruując słuchaczy, a następnie każdy student musi sam zrobić zabieg.
Jak podkreśla Ewa Naperty szkoła daje możliwość nie tylko zapoznania się z zabiegami, ale również zdobycia konkretnych umiejętności. – Poza tym pozwala na poznanie specjalistów, którzy nawet już po ukończeniu nauki mogą służyć radą, czy wsparciem merytorycznym – zaznacza. Jej zdaniem buduje to niewątpliwą przewagę dwuletniej szkoły nad krótkimi kursami, które nie pozwalają ani na wyćwiczenie odpowiednich umiejętności, ani na przyswojenie gruntownej wiedzy nt. zabiegów.
Zaznacza jednocześnie, że wśród wykładowców, którzy przygotowywali również program Międzynarodowego Centrum Kształcenia Medycyny Anti-Aging znajdują się doświadczeni lekarze, m. in. dr hab. n. med. Halina Car, dr Joanna Buchowicz oraz prof. CMKP dr hab. med. Romuald Dębski, a w zajęciach biorą też udział międzynarodowi specjaliści zapraszani przez SLDE. W szkole jest ponad dziesięciu stałych trenerów, którzy prowadzą zajęcia praktyczne, a także wykłady teoretyczne.
Ewa Naperty zwraca uwagę, że w programie szkoły znajdują się również wykłady z zakresu prawa, wymogów Sanepidu stawianych gabinetom, marketingu, czy tak specyficznej dziedziny jak dokumentacja fotograficzna. Według niej tego rodzaju wiedza również jest bardzo istotna dla lekarzy, zajmujących się zabiegami z zakresu medycyny estetycznej.
– De facto zakładając własne praktyki lekarze stają się jednocześnie menedżerami – zauważa Ewa Naperty.
Źródło: www.rynekestetyczny.pl
Karolii napisał:
polecam bardzo kierunek na Wszechnicy Polskiej – zdrowie publiczne, kierunek antiageing z kosmetologią 😉