Niebezpieczne iniekcje zdarzają się najczęściej w sześciu strefach, które wyróżnili naukowcy z University of Texas. – Jestem przerażona jak oglądam na Instagramie poostrzykiwane nosy – mówiła doktor Barbara Parda-Głomska na XXIV Międzynarodowym Kongresie Dermatologii Estetycznej i Medycyny Anti-Aging w Warszawie, podczas szkolenia z zakresu wykorzystania USG w medycynie estetycznej.
Jak wskazywała doktor Barbara Parda-Głomska USG daje możliwość mapowania naczyń na twarzy. Jest to o tyle istotne, że istnieje wiele anomalii naczyniowych, czyli odstępstw w realnej budowie od anatomii podręcznikowej.
– Dzięki badaniom prof. Sebastiana Cotofany wiemy, że tętnica twarzowa w okolicy fałdy nosowo-wargowej może mieć jedną gałąź, dwa odgałęzienia a nawet trzy – tłymaczyła doktor podczas tegorocznego Kongresu Stowarzyszenia Lekarzy Dermatologów Estetycznych. – Z badań wynika też, że u około 30 proc. osób ta ważna tętnica przebiega na kości – dodała.
Niebezpieczne iniekcje: bruzda nosowo-wargowa
Korekcja tego obszaru jest popularną w medycynie estetycznej procedurą. – Nie wiem czy się zgodzicie, ale szkolenia z wykorzystania kwasu hialuronowego bardzo często zaczynają się od zabiegu w tej okolicy – mówiła doktor Barbara Parda-Głomska.
– Wydaje mi się, że rzadko trenerzy przykładają głowicę USG przed takim zabiegiem – zauważyła. Zwróciła uwagę, że w świetle badań prof. Sebastiana Cotofany ostrzyknięcia na kość w tym obszarze mogą być ryzykowne.
– Czasami obserwuję, jak np. na kongresach trenerzy wbijają się głęboko w bruzdę nosowo-wargową i myślę sobie: “ciekawe jak to się skończy” – mówiła.
Niebezpieczne iniekcje: nos i glabella
– Jestem przerażona jak oglądam na Instagramie poostrzykiwane nosy przez lekarzy, ale i przez kosmetyczki. Zastanawiam się jak można się zabierać za nos bez USG – mówiła doktor Barbara Parda-Głomska. – Jeżeli coś nam się nie powiedzie, to mamy w efekcie nie nos a ślepotę – konkludowała.
Zwracała uwagę, że najczęściej naucza si – przy korekcie okolicy nosa – podawania materiału kaniulą głęboko na kość. Tymczasem w 17 proc. przypadków tam właśnie znajduje się tętnica. Według lekarki równie ryzykowną jest okolica glabelli.
– Choćby za względu na badania, które pokazały, że tętnic bloczkowych może być tam i pięć a nie dwie, jak się zwykle uczymy – argumentowała. – Prawdopodobnie dlatego ta okolica jest wysoko sklasyfikowana, jeżeli chodzi o występowanie powikłań takich jak martwica skóry a nawet ślepota – dodała.
Niebezpieczne iniekcje: badania University of Texas
Dr Jack F. Scheuer i jego zespół z Oddziału Chirurgii Plastycznej University of Texas Southwestern Medical Center opublikowali w „Journal of Plastic and Reconstructive Surgery” pracę, w której m. in. określili 6 niebezpiecznych stref na twarzy. Pierwszą wyróżnioną przez lekarzy niebezpieczną strefą…
Cały artykuł do przeczytania w e-wydaniu “Rynku estetycznego“
Chcesz wiedzieć więcej?
Ten i wiele innych ciekawych artykułów nt. medycyny estetycznej do przeczytania w numerze „Rynku estetycznego”.
Prenumeratorów zapraszamy do korzystania z e-WYDANIA