Gotowa jest już pierwsza rekomendacja, dotycząca zabiegów z wypełniaczami – mówi w rozmowie z „Rynkiem estetycznym” doktor Krzysztof Kaczyński, członek Rady Programowej projektu stworzenia standardów dla medycyny estetycznej, realizowanego przez Polskie Towarzystwo Medycyny Estetycznej i Anti-Aging
Opracowana przez zespół, kierowany przez doktora Krzysztofa Kaczyńskiego, rekomendacja, dotycząca stosowania wypełniaczy na bazie kwasu hialuronowego, musi jeszcze zostać zaakceptowana przez Radę Programową projektu. – Trwają dyskusje nad jej ostatecznym kształtem. Liczę, że w pierwszym kwartale 2018 r. zostanie ostatecznie zaakceptowana – mówi nam lekarz.
Wypełniacze zyskują standardy
Zdaniem doktora Krzysztofa Kaczyńskiego dokument, który powstał – standaryzujący popularne w gabinetach zabiegi z wykorzystanie wypełniaczy – jest bardzo ważny z punktu widzenia środowiska, związanego z medycyną estetyczną.
Znajdują się w nim zalecenia dotyczące: wywiadu lekarskiego, sposobu prowadzenia dokumentacji medycznej (w tym zdjęciowej), uprawnień koniecznych do wykonania zabiegu, wskazań i przeciwwskazań, odpowiedniego przygotowania pacjenta, zachowania zasad higieny i dezynfekcji, znajomości podstaw anatomii obszarów zabiegowych, w tym trudnych okolic, podstawowych technik, postępowania pozabiegowego oraz informacja o możliwych powikłaniach, czy dostępnej literaturze profesjonalnej.
Lekarz przypomina, że rekomendacje będą zawierać nie tyle sposoby wykonywania zabiegów, co definiować standardy zarówno medyczne jak i prawne. – Żadna rekomendacja nie zastąpi umiejętności lekarza, ani nie jest instrukcją wykonywania procedur. To jest pewien przekaz ze strony Towarzystwa, określający minimalne wymogi, które musi spełniać zabieg, żeby można było uznać go za bezpieczny – tłumaczy Krzysztof Kaczyński.
Punkt odniesienia
– Gotowy jest też projekt drugiej rekomendacji, dotyczącej procedur z wykorzystaniem toksyny botulinowej w górnej części twarzy – zdradza nam Krzysztof Kaczyński. Ten dokument również będzie musiał uzyskać akceptację Rady Programowej. Prace nad pozostałymi dokumentami trwają. – Stan zaawansowania jest różny w przypadku różnych rekomendacji – zaznacza doktor Kaczyński i zwraca uwagę, że zespoły lekarzy powołane przez PTMEiAA pracują pro publico bono.
Przypomnijmy, że pierwsza informacja o pracach nad oficjalnymi rekomendacjami pojawiła się podczas XVIII Konferencji Naukowo-Szkoleniowej PTMEiAA, która odbyła się w tym roku w Warszawie (4-5 lutego). W planach jest powstanie sześciu rekomendacji.
Oprócz tej nt. wypełniaczy, dwie rekomendacje będą dotyczyć zabiegów z wykorzystaniem toksyny botulinowej, kolejna zabiegów z wykorzystaniem lasera medycznego CO2. Pojawi się też opracowanie dotyczące powikłań po wypełniaczach. Szósty temat to hialuronidaza.
Każda rekomendacja będzie konsultowana z Radą Programową projektu, w której zasiadają: prof. Romuald Olszański, prof. Zbigniew Rybak, prof. Halina Car, dr n.med. Ewa Skrzypek, doktor Andrzej Ignaciuk, doktor Waldemar Jankowiak, doktor Piotr Sznelewski, doktor Krzysztof Kaczyński oraz prawnik, konstytucjonalista prof. Marek Chmaj.
Prezes PTMEiAA Andrzej Ignaciuk w wywiadzie dla “Rynku estetycznego” podkreśla, że powstanie rekomendacji będzie ważne dla branży. – Standardy, nawet gdyby były dyskutowane, kontestowane, to staną się już pewnym istotnym punktem odniesienia – stwierdza.
– Na pewno warto stworzyć te rekomendacje – uważa doktor Krzysztof Kaczyński i dodaje, że towarzystwa naukowe, działające w innych dziedzinach medycyny, posiadają swoje, dlaczego więc PTMEiAA nie miałoby tego zrobić w zakresie medycyny estetycznej. – One nie załatwią wszystkiego, ale zapewnią środowisku solidny punkt odniesienia.
Źródło: rynekestetyczny.pl
