Zabiegi z osoczem bogatopłytkowym, nazywane czasami “wampirzym liftingiem”, to jedna z najlepiej udokumentowanych metod w medycynie estetycznej. Ma udowodnioną skuteczność np. w zakresie poprawy jakości skóry, czy wypłycenia zmarszczek. Należy do metod biostymulujących. Efekty zastosowania osocza nie są natychmiastowe, ale za to utrzymują się dłużej.
Okazuje się, że na temat różnego rodzaju zastosowań osocza bogatopłytkowgo – inaczej PRP (PRP – Platelet Rich Plasma) – na świecie powstało grubo ponad 6 tys. prac naukowych. Wykorzystywane jest w wielu dziedzinach medycyny a furorę robi w ortopedii.
Dr Paweł Surowiak, prof. nadzw. Śląskiego Uniwersytetu Medycznego i wiceprezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging zwraca uwagę, że pojawiło się szereg poważnych publikacji naukowych, potwierdzających skuteczność stosowania PRP także w medycynie estetycznej. On sam w swoim Instytucie Dermamed we Wrocławiu przeprowadził badania, z których wynika, że osocze bogatopłytkowe, podawane metodą mezoterapii, wpływa znacząco na procesy regeneracyjne w skórze. Kluczowa dla skuteczności zabiegu jest obecność w osoczu bogatopłytkowym odpowiedniej ilości specyficznych czynników wzrostu.
Jak wygląda zabieg
Sam zabieg trwa około 20 – 30 min. Oczywiście przed zabiegiem potrzebna jest kwalifikacja lekarska. Wskazane jest zrobienie badań krwi, ponieważ przed zabiegiem konieczne jest wykluczenie chorób związanych z krwią. Główne przeciwwskazania do wykonania zabiegu to: ciąża, laktacja, choroby nowotworowe, ostre zakażenia wirusowe, zakażenie wirusem HIV, przewlekłe choroby wątroby, choroby autoimmunologiczne, leczenie immunosupresyjne, zaburzenia krzepliwości krwi oraz przyjmowanie leków przeciwzakrzepowych.
Procedura zaczyna się od pobrania krwi pacjenta. Krew w dwóch dedykowanych probówkach jest umieszczana w wirówce – urządzeniu, które ma odseparować płytki krwi od innych jej składników. Odwirowanie może trwać około 5 min. Po odwirowaniu lekarz odciąga płytki krwi z probówki do strzykawki. Istotna jest na tym etapie obecność substancji aktywującej płytki krwi. Osocze po pobraniu do strzykawki jest przezroczystym płynem. Tak przygotowany preparat jest wstrzykiwany w obszar zabiegowy metodą mezoterapii – lekarz wprowadza preparat za pomocą szeregu drobnych nakłuć. Najczęściej zabiegom estetycznym z osoczem poddawana jest twarz, także szyja oraz dekolt oraz dłonie. Bezpośrednio po zabiegu pozostają ślady po ukłuciach i niewielkie zgrubienia w miejscach zdeponowania materiału, które dosyć szybko się wchłaniają. Wszelkie widoczne ślady po mezoterapii znikają na wet po kilku godzinach, maksymalnie po 2-3 dniach, przy prawidłowo wykonanym zabiegu.
Osocze da się lubić
– PRP jest, od strony naukowej, chyba jedną z najlepiej opisanych metod, którymi się posługujemy w medycynie estetycznej – zauważył prof. Paweł Surowiak podczas wystąpienia na Międzynarodowym Kongresie Medycyny Estetycznej i Anti-Aging w Warszawie. Jedną z ciekawych publikacji naukowych, o których opowiadał była analiza satysfakcji pacjentów.
Badanie przeprowadził włoski ekspert dr Allesio Redaelli. Z analizy wynikało, że satysfakcja pacjentów z zabiegów jest bardzo wysoka. – Co zaskakujące, nawet wyższa, niż lekarzy – mówił prof. Paweł Surowiak. Jego zdaniem może to oznaczać po prostu, że pacjenci lubią tą procedurę.
Profesor zwracał też uwagę na naukowe badania zastosowania osocza bogatopłytkowego w połączeniu z laserem frakcyjnym. – Udowodniono, że zabieg z PRP po działaniu na skórę laserem frakcyjnym przyspiesza gojenie i poprawia końcowy efekt regeneracji i odmłodzenia skóry – informował lekarz. Jego zdaniem zabiegi łączone to bardzo ważne zastosowanie osocza bogatopłytkowego w medycynie estetycznej.
Profesor przypuszcza, że zastosowanie osocza w uszkodzonej tkance daje dużo silniejsze efekty, niż np. w tkance takiej, jak starzejąca się skóra. Jego zdaniem łączenie zabiegów osoczem bogatopłytkowym z laserami może w związku z tym dawać świetne rezultaty.
Na skuteczność zabiegów łączonych zwraca też uwagę dr Iwona Radziejewska-Choma, właścicielka Saska Clinic w Warszawie. Wykonuje tego rodzaju procedury w swoim gabinecie. – Po działaniu laserem obszar zabiegowy poddajemy ostrzykiwaniu z osocza bogatopłytkowego. Dzięki temu przyspieszamy gojenie. Co więcej, osiągamy lepsze rezultaty estetyczne w zakresie poprawy jakości skóry – mówi w rozmowie z “Rynkiem estetycznym” pani doktor.
Jej zdaniem można też zastosować osocze np. po peelingach. Dodaje, że PRP może być łączone z wieloma zabiegami, które polegają na stymulacji skóry poprzez jej kontrolowane uszkadzanie. – Osocze przyspiesza regenerację i wzmacnia efekty odbudowy skóry – potwierdza dr Iwona Radziejewska-Choma.
Na ostateczny efekt trzeba poczekać
Za względu na wyraźny efekt rewitalizacji skóry zabiegi z wykorzystaniem PRP bardzo ceni dr Barbara Walkiewicz-Cyrańska, dermatolog, prezes Stowarzyszenia Lekarzy Dermatologów Estetycznych. Przypomina jednak, że aby osiągnąć dobre rezultaty estetyczne, potrzebny jest na ogół cały program terapeutyczny rozpisany na kilka zabiegów.
– Wykonywanie osocza przykładowo co pół roku ma sens. Natomiast pojedynczy zabieg z pewnością nie da spektakularnych efektów – stwierdza dr Barbara Walkiewicz-Cyrańska w rozmowie z “Rynkiem estetycznym”.
Dr Iwona Radziejewska-Choma również zastrzega, że PRP to nie jest wypełniacz, więc jeżeli pacjent oczekuje natychmiastowego efektu np. wypełnienia zmarszczek, zawiedzie się. – Ten zabieg działa z opóźnieniem. Pełny efekt, wynikający z przebiegającego, po podaniu preparatu, procesu regeneracji skóry, widoczny jest po około 3-4 tygodniach. Efekt po osoczy stopniowo narasta – tłumaczy.
Dr Marta Pelc z DS Instytut w Warszawie też zwraca uwagę, że w przypadku PRP potrzebne jest wytłumaczenie pacjentce, że to nie jest zabieg szybki. Lekarz przypomina, że metoda polega na stymulacji skóry do przebudowy a na to potrzeba trochę czasu.
– Efekty pojawiają się po około miesiącu, a po pół roku jest taki kulminacyjny punkt – mówi w rozmowie z “Rynkiem estetycznym” dr Marta Pelc. Jak informuje, dzięki zabiegowi skóra jest napięta, zregenerowana, zmarszczki wypłycone, poprawia się jędrność skóry, poprawia się owal twarzy. Lekarz podkreśla, że osocze to materiał pozyskiwany z własnej krwi pacjenta więc nie ma ryzyka reakcji alergicznej. – Chyba, że mamy uczulenie na samych siebie – żartuje dr Pelc.
Szansa dla łysiejących
Dobre doświadczenia w walce z łysieniem za pomocą osocza bogatopłytkowego ma w swojej praktyce dr Barbara Walkiewicz-Cyrańska. Według niej podawanie PRP w skórę głowy zagęszcza i rewitalizuje włosy.
– To nie jest tak, że ktoś jest łysy i po zabiegu rośnie mu bujna grzywa – zastrzega dermatolog. Zapewnia jednak, że po terapii osoczem następuje poprawa jakości włosów oraz ich zagęszczenie.
Jej zdaniem zabieg powinien być wykonywany seryjnie, szczególnie w cięższych przypadkach łysienia. W grę wchodzą wówczas np. cztery zabiegi raz na dwa tygodnie.
Dr Iwona Radziejewska-Choma obserwuje w swojej praktyce dobre efekty zastosowania PRP w terapiach np. łysienia plackowatego. – Efektu nie widać od razu, jednak po około pół roku włosy zaczynają się odbudowywać i odrastać – opowiada nam lekarz.
Probówka, czy zestaw
Z punktu widzenia bezpieczeństwa zabiegów z PRP… (…)
Chcesz wiedzieć więcej? Cały artykuł nt. osocza bogatopłytkowego i wiele innych ciekawych tekstów nt. sposobów na odmładzanie do przeczytania w numerze “Rynku estetycznego”.
Zapraszamy do PREMUMERATY
lub do EMPIKu
AIH napisał:
Jako osoba korzystająca z zabiegów medycyny estetycznej jestem zaniepokojna nieścisłością podawanych informacji.Jestem osobą żyjącą z choroba autoimmunologiczną. Poddałam się zabiegowi mezoterapii igłowej (zarówno osoczem bogatopłytkowym jak i koktajlem witaminowym). Przed zabiegiem przestawiłam na co choruję i jakie przyjmuję leki (steroidowe oraz immunosupresyjne) i powiedziano mi, że nie jest to przeciwskazaniem. Jednak niemalże w każdej ofercie gabinetów medycyny estetycznej, podobnie jak w powyższym artykule choroby autoimmunologiczne są wymieniane w przeciwskazaniach do takiego zabiegu. Jak w takim razie to wygląda? Gdzie powinnam szukac w takim razie rzetelnych informacji? Choroby z autoagresji sa obecnie już dość częstym schorzeniem , zwłaszcza u kobiet i chyba ta kwestia powinna być dla pacjentów jasna.
Pozdrawiam
AIH napisał:
Witam,
poddałam sie niedawno zabiegowi mezoterapii iglowej (zarowno osoczem bogatoplytkowym jak i koktajlem witaminowym) . Przed zabiegiem podalam , ze choruje na chorobe z autoagresji i jakie przyjmuje leki ( w tym immunosupresyjne) jednak nie bylo to przeciwskazaniem do wynonywania zabiegow wg lekarza. Mimo to w wiekszosci publikacji, jak i w wyzej podam artykule czytam cos zupelnie odwrotnego. Jestem zaniepokojona brakiem rzetelnosci w podawaniu informacji. Gdzie w takim razie szukac odpowiedzi- czy taki zabieg jest dla mnie bezpieczny (czy nie wyrzucam pieniedzy w bloto i dodatkowo sobie nie szkodze?) Obecnie choroby autoimmunologiczne zwl. u kobiet to nierzadkie schorzenie i kwestia ta dla pacjentow powinna byc jasna.
Pozdrawiam
Aga napisał:
Witam!
Mam skrajnie uszkodzony płaszcz hydrolipidowy skóry. Czy osocze bogatopłytkowe przyspieszyłoby odbudowę, czy jest przeciwskazaniem na uszkodzony naskórek?