Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku we wtorek (7 maja) rozpoczęła się rozprawa, w wyniku której Pomorskie Centrum Traumatologii (PCT) może zapłacić nawet 6 mln zł odszkodowania za wykonanie tragicznej w skutkach operacji plastycznej. W 2010 r. w PCT po zabiegu powiększenia piersi Christina Hedlund ze Szwecji zapadła w śpiączkę. Obecnie nadal znajduje się w stanie wegetatywnym.
Pierwsze posiedzenie gdańskiego sądu w sprawie odszkodowania dla Christiny Hedlund zakończyło się we wtorek (7 maja) po południu i zgodnie z przewidywaniami nie przyniosło żadnych rozstrzygnięć. Sędzia Agnieszka Witczak-Słoczyńska wyznaczyła termin następnej rozprawy na 20 września – informuje Dziennik Bałtycki.
Krystyna Urbańska reprezentująca poszkodowaną Szwedkę zwracała uwagę, że ze względu na ogrom materiału dowodowego proces może potrwać wiele lat. Jak tłumaczyła w tym czasie Christina Hedlund wymaga nieustannej specjalistycznej opieki oraz rehabilitacji, co nieuchronnie wiąże się z regularnymi comiesięcznymi kosztami – podaje wyborcza.pl.
Dlatego – zdaniem Urbańskiej – konieczne jest wypłacanie poszkodowanej pacjentce miesięcznej renty w wysokości 18 tys. zł już w czasie trwania procesu.
Jak informuje Dzienniki Bałtycki Ann Karen Berggren, matka poszkodowanej pacjentki zeznała we wtorek (7 maja) w sądzie, że dzięki kosztownej rehabilitacji Christine udało się przekroczyć granicę stanu wegetatywnego. Berggren mówiła, że według szwedzkich lekarzy u jej córki można mówić o stwierdzeniu “minimalnej świadomości”. Według matki, potrafiła już m.in. wymówić słowo “mama”.
Agnieszka Witczak-Słoczyńska wyjaśniała w rozmowie z dziennikarzami, że chodzi o to, aby na czas trwania postępowania sądowego Christina Hedlund miała zapewnione środki na opiekę.
PCT nie godzi się na pokrywanie jeszcze przed rozpoczęciem procesu cywilnego kosztów opieki medycznej poszkodowanej pacjentki. Sylwia Kacprzak radca prawny, która reprezentuje PCT argumentowała, że takie żądania nie spełniają wymagań formalnych. Ponadto podkreślała, że Szwecja posiada modelowy system opieki nad osobami niepełnosprawnymi.
Sędzia Agnieszka Witczak-Słoczyńska podczas wtorkowej (7 maja) rozprawy poinformowała, że decyzja o zabezpieczeniu w postaci 18 tys. zł miesięcznej renty dla poszkodowanej pacjentki, zostanie podjęta na posiedzeniu niejawnym w nieustalonym terminie.
Przypomnijmy, że postępowanie odszkodowawcze to nie jedyna sprawa, która toczy się w gdańskich sądach w związku z tragiczną operacją szwedzkiej pacjentki. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku w połowie kwietnia przedstawiła zarzuty spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu dwóm pielęgniarkom i lekarce z PCT.
Czytaj: Gdańsk: Zarzuty w sprawie śpiączki po operacji plastycznej
Gdańska prokuratura nadal bada też sprawę nielegalnie wykonywanych w PCT operacji po tym, jak zawiadomienie w tej sprawie złożyła w listopadzie 2010 r. sama dyrekcja szpitala.
Z kontroli, które po tragicznym przypadku szwedzkiej pacjentki przeprowadzały w PCT zarówno Pomorski Urząd Marszałkowski, jak i Pomorski Urząd Wojewódzki (na zlecenia Ministerstwa Zdrowia) wynikło, że w PCT wykonano około 80 operacji plastycznych, bez odpowiednich uprawnień. Kontrolerzy podkreślali też m. in., że w gdańskim szpitalu zabrakło wykwalifikowanego personelu medycznego, wydzielonego do profesjonalnej opieki nad pacjentami po operacjach plastycznych.
Źródło: www.wyborcza.pl, www.dziennikbaltycki.pl, www.rynekestetyczny.pl