Badania przeprowadzone przez psychologa dr Bernharda Finka z Uniwersytetu w Getyndze (Niemcy) oraz lekarza, prowadzącego placówkę medycyny estetycznej w Londynie dr Michaela Pragera pokazały, że zabiegi z wykorzystaniem toksyny botulinowej, kwasu hialuronowego i hydroksyapatytu wapnia w znaczący sposób wpływają na postrzeganie wieku i atrakcyjności. Podkreślają oni jednocześnie, że wygląd twarzy może ogrywać obecnie ważną rolę w społecznym funkcjonowaniu oraz ma wpływ na to, jak postrzegamy i myślimy o ludziach.
W artykule opublikowanym na łamach “Journal of Clinical and Aesthetic Dermatology” dr Bernhard Fink i dr Michael Prager wychodzą z założenia, że atrakcyjność odgrywa w naszym życiu zarówno prywatnym, jak i społecznym ogromną rolę. Zwracają uwagę, że pojawiły się nawet badania naukowe, z których wynika, że osoby postrzegane jako atrakcyjne mają więcej randek, albo że częściej odnoszą sukcesy zawodowe a ocenianie atrakcyjności jest głęboko zakodowane w naszej biologii.
Według nich, biorąc pod uwagę, jak bardzo mocno percepcja atrakcyjności jest zakorzeniona w ludzkiej naturze, nie dziwi rosnące zapotrzebowanie na metody odmładzania wyglądu twarzy. Jednocześnie podkreślają, że to, jak dana osoba jest odbierana, zależy w dużym stopniu od wieku a także jej kondycji zdrowotnej, co jest uwarunkowane biologicznie.
Przykładowo za młodą generalnie uznawana jest twarz kobiety, która odznacza się odpowiednio dużą objętością i napięciem w górnej części oraz zwęża się ku brodzie. Z kolei skóra o równomiernym kolorycie, gładka i sprężysta jest postrzegana jako atrakcyjna i zdrowa.
Wiele badań pokazało, że wygląd, koloryt i tzw. topografia skóry wpływa na postrzeganie wieku twarzy zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet. Tymczasem medycyna estetyczna oferuje ogromny zakres zabiegów upiększających twarz, z których najpopularniejsze są procedury przeciwzmarszczkowe z toksyną botulinową oraz wypełniacze.
Autorzy badania postanowili więc określić jaki wpływ mają te zabiegi na postrzeganie kluczowych czynników: wieku, atrakcyjności oraz zdrowia.
Toksyna i wypełniacze działają
Podczas badań, przeprowadzonych przez Bernharda Finka i Michaela Pragera, dziesięć kobiet w wieku od 30 do 65 lat poddano trzem zabiegom. W przypadku każdej z nich zastosowano w pierwszej kolejności toksynę botulinową, potem hydroksyapatyt wapnia a na końcu kwas hialuronowy.
Przedtem zrobiono im zdjęcia. Fotografie były wykonywane też po każdym z zabiegów. Następnie wystandaryzowane pod względem oświetlenia, kadrowania i ustawienia obiektu zdjęcia pokazano w sumie 150 niezależnym osobom, które miały ocenić prezentowane im twarze pod względem wieku, zdrowia i atrakcyjności.
Dzięki łączonym zabiegom z wykorzystaniem toksyny botulinowej i wypełniaczy lekarze niwelowali zmarszczki, wypłycali bruzdy, wygładzali pogłębione rysy twarzy, przywracali jej młody owal oraz uzupełniali ubytki objętości. Wszystkie te korygowane symptomy kojarzone są ze starzeniem.
Okazało się, że wykonanie każdego z zabiegów obniżało obserwowany wiek twarzy kobiet. Co więcej każda z procedur wpływała też na wyższą ocenę zarówno atrakcyjności, jak i zdrowia.
Naukowcy potwierdzili, że największa poprawa w postrzeganiu atrakcyjności twarzy miała miejsce po trzech zabiegach, najmniejsza po pierwszym. Badanie pokazało, że przypadkowi obserwatorzy mogą łatwo dostrzec pozytywne efekty małoinwazyjnych zabiegów odmładzających. (…)
Ewolucja odmładzania
Według Finka i Pragera w ciągu ostatnich 20 lat rozumienie procesów starzenia się twarzy znacznie się poprawiło. Nieinwazyjne metody uzyskiwania atrakcyjnego wyglądu za pomocą toksyny botulinowej i wypełniaczy ewoluowały. (…)
Chcesz wiedzieć więcej? Cały tekst i wiele innych ciekawych, unikalnych artykułów nt. zabiegów medycyny estetycznej do przeczytania w ostatnim numerze „Rynku estetycznego” .
Zapraszamy do PRENUMERATY
lub do EMPIKu