Polskie Towarzystwo Medycyny Estetycznej i Anti-Aging (PTMEiAA) wydało oświadczenie z którego wynika, że zarejestrowana w zeszłym roku organizacja, wprowadziła w błąd wiele osób, ponieważ posługując się nazwą niemal identyczną do funkcjonującego już od 20 lat towarzystwa, rozsyłała lekarzom zaproszenia na szkolenia.
Jak czytamy w oświadczeniu PTMEiAA: “Od pewnego czasu, z adresu poczty elektronicznej info@ptme.pl, do licznego grona lekarzy wysyłane jest ogłoszenie komercyjne, które zawiera między innymi informację o <<nowym cyklu szkoleń klasy podstawowej i klasy Master z medycyny estetycznej prowadzonym przez wiceprezesa Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej (PTME), wieloletniego praktyka i najlepszego w Polsce szkoleniowca z medycyny estetycznej – Annę Galębę>>”.
PTMEiAA: nie mamy z tym nic wspólnego
Polskie Towarzystwo Medycyny Estetycznej i Anti-Aging (PTMEiAA), którego prezesem jest dr Andrzej Ignaciuk wydało oficjalne oświadczenie, w którym podkreśla, że “nie ma nic wspólnego z Polskim Towarzystwem Medycyny Estetycznej (PTME) – założonym w 2012 r. przez Konrada Zarzeckiego, a którego wiceprezesem jest dr n. med. Anna Galęba.”
PTMEiAA zapewnia jednocześnie, że nie patronuje żadnym działaniom szkoleniowym prowadzonym przez PTME oraz dr n. med. Annę Galębę.
Z informacji zebranych w piątek (8 lutego) przez portal rynekestetyczny.pl wynika, że Polskie Towarzystwo Medycyny Estetycznej zostało zarejestrowane jako stowarzyszenie w łódzkim sądzie rejonowym 31 maja 2012 r. Jego siedziba jest zlokalizowana w Łodzi. Prezesem nowego towarzystwa medycznego został Konrad Zarzecki (lat 40), nie posiadający dyplomu lekarskiego, a wiceprezesem dr n. med. Anna Galęba (lat 35).
Anna Galęba uprawnienia do wykonywania zawodu lekarza uzyskała w 2005 r. na Wydziale Lekarskim I Uniwersytetu Medycznego im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu. Jest zrzeszona w Wielkopolskiej Izbie Lekarskiej. W grudniu 2011 r. na tym samym uniwersytecie w Katedrze Nauk o Zdrowiu obroniła doktorat. Jej praca doktorska dotyczyła oceny na podstawie pytań ankietowych jakości życia pacjentów przed i po wybranych zabiegach medycyny estetycznej.
W 2008 r. Anna Galęba ukończyła dwuletnie studia w Podyplomowej Szkole Medycyny Estetycznej, działającej przy PTMEiAA. Opublikowała kilka artykułów w kwartalniku wydawanym przez PTMEiAA: “Academy of Aesthetic and Anti-Aging Medicine”. Na swojej stronie internetowej wylicza swój dorobek w postaci ponad 30 publikacji w czasopismach popularnonaukowych, branżowych oraz naukowych.
Najlepszy szkoleniowiec w Polsce?
Anna Galęba na swojej stronie internetowej pisze, że jest autorką licznych prac naukowych, artykułów i publikacji, ogłoszonych drukiem w książkach i czasopismach medycznych. Dodaje, że swoją wiedzę przekazuje również szkoląc lekarzy i kosmetologów oraz, że jest oceniana przez lekarzy jako jedna z najlepszych wykładowców w Polsce.
Wiceprezes PTME również na swojej stronie internetowej przekonuje, że zdobywała i nadal zdobywa wiedzę nt. medycyny estetycznej “szkoląc się u największych sław z tej dziedziny na świecie“. Chwali się też, że jest chętnie zapraszana jako główny prelegent, główny prowadzący lub przewodnicząca sesji na znaczące kongresy, konferencje, sympozja, warsztaty w kraju i za granicą. W sumie wymienia 20 tego typu wystąpień publicznych w tym dwa wydarzenia zagraniczne: w czerwcu 2008 r. w Brazylii oraz we wrześniu 2012 r. w Tajlandii.
Z kolei na stronie nowej organizacji PTME czytamy, że została ona powołana, ponieważ jej założyciele chcą – przy wsparciu największych organizacji i autorytetów na świecie – wprowadzić zmiany na polskim rynku medycyny estetycznej, wzorując się na doświadczeniach światowych. Władze PTME na stronie podkreślają też, że tylko im zależy na utworzeniu specjalizacji z medycyny estetycznej.
Przypomnijmy – z doniesień prasy branżowej wynika, że starania o to, aby ta dziedzina została umiejętnością medyczną, a w dalszej perspektywie specjalizacją są podejmowane przez różne środowiska związane z medycyną estetyczną w tym także przez Polskie Towarzystwo Medycyny Estetycznej i Anti-Aging.
Krzewienie postaw etycznych?
W oświadczeniu PTMEiAA czytamy, że towarzystwo oraz dyrekcja Podyplomowej Szkoły Medycyny Estetycznej Polskiego Towarzystwa Lekarskiego (działającej przy PTMEiAA), której absolwentką jest dr Galęba, wyraża ubolewanie z powodu treści zamieszczonych na jej stronie internetowej oraz na stronie nowego towarzystwa – PTME.
Według PTMEiAA dr Galęba deprecjonuje wartość wieloletniej działalności, istniejących w środowisku medycyny estetycznej towarzystw i stowarzyszeń naukowych, szkół, szkoleń, także tych organizowanych dla lekarzy przez firmy farmaceutyczne. Zdaniem PTMEiAA dr Galęba deprecjonuje również kolegów lekarzy z wieloletnią praktyką i niejednokrotnie międzynarodową sławą, na których jednocześnie się powołuje.
– Działanie PTME i Pani doktor, wprowadzające w błąd kolegów lekarzy uważamy za wysoce nieetyczne – stwierdza PTMEiAA w oświadczeniu.
Tymczasem wśród oficjalnych celów nowej organizacji – PTME – poza np. doprowadzeniem do utworzenia specjalizacji medycznej z zakresu medycyny estetycznej i przeciwstarzeniowej znajduje się też: “Krzewienie, kształtowanie i rozwijanie postaw etycznych swoich członków“.
Czytaj też: Prezes nowego towarzystwa komentuje oświadczenie PTMEiAA
Paula napisał:
Wprowadzanie w błąd lekarzy niema najmniejszego sensu bo wtedy nie mogą w pełni wykonywać swojej pracy, a tym samym postawić słusznej diagnozy…
Ilona napisał:
Ten problem dobrze obrazował serial dr. House gdzie wgłówna tytułowa postać wychodziła z założenia że wszyscy kłamią i są idiotami bo przez to nie mogł postawić trafnej diagnozy…