Z „Raportu Rynku estetycznego 2023” (RRe2023) możemy się dowiedzieć m. in., że 19 proc. pacjentów zainteresowanych medycyną estetyczną czyta portale wyspecjalizowane w tej dziedzinie a 40 proc. z nich zdecydowałoby się na zabieg, aby móc pokazać swój poprawiony wygląd w mediach społecznościowych.
Z przytaczanych w RRe2023 badań ICAN dla Croma z 2023 r. wynika, że 78 proc. pacjentów korzysta z wyszukiwarki, po prostu wpisując hasło w postaci nazwy zabiegu lub nazwiska lekarza. Dla 65 proc. ankietowanych ważne przy wyborze gabinetu są opinie klientów gabinetów medycyny estetycznej, udostępniane na forach oraz w mediach społecznościowych.
Z kolei 51 proc. pacjentów sprawdza strony gabinetów a 39 proc. patrzy na ich profile w mediach społecznościowych. 31 proc. zawraca uwagę na opinie i materiały udostępniane w internecie przez lekarzy a 20 proc. przegląda blogi, filmy video, strony, profile autorytetów i liderów opinii w dziedzinie medycyny estetycznej. 19 proc. czyta portale wyspecjalizowane w medycynie estetycznej.
Media społecznościowe i influencerzy
Jak czytamy w RRe2023 według badania Kantar Public dla Allergan Aestetics a division of Abbvie aż 50 proc. ankietowanych stwierdziło, że podejmuje decyzję o wykonaniu zabiegu pod wpływem wyglądu influencerów i z ich polecenia.
Te same badania sugerują, że 40 proc. pacjentów medycyny estetycznej zdecydowałoby się na wykonanie zabiegu, aby móc pokazać swój poprawiony wygląd w mediach społecznościowych. Na dodatek 46 proc. ankietowanych zadeklarowało, że filtry poprawiające wygląd na zdjęciach i filmach w mediach społecznościowych zachęcają ich do poddania się zabiegowi.
Siła mediów społecznościowych
Media społecznościowe odgrywają dużą rolę w popularyzacji medycyny estetycznej oraz stanowią istotne źródło informacji na jej temat. Jednak, jak czytamy w RRe2023, wiąże się z nimi też szereg negatywnych zjawisk, takich jak m. in. kreowanie krótkotrwałych, czasami szkodliwych trendów zabiegowych.
Przykładowo w USA media społecznościowe wywindowały popularność kolejnego wątpliwego z medycznego punktu widzenia zabiegu. Z powodu aktywności celebrytów i influencerów popularność chirurgicznego zabiegu usunięcia poduszek tłuszczowych z policzków w dolnej części twarzy lawinowo rosła pod koniec 2022 r.
„Buccal fat removal” było jednym z najczęściej wpisywanych w Google haseł w USA. Jak informowało CNN sprawa stała się na tyle poważna, że liczni chirurdzy plastyczni i dermatolodzy ostrzegali, szczególnie młodych pacjentów, przed tym zabiegiem.
Antysocial media
Jak przypominają autorzy RRe2023 w 2021 r. “Wall Street Journal” ujawnił, że Facebook (obecnie przemianowany na Meta) dysponuje kilkuletnimi badaniami negatywnego wpływu m. in. aplikacji Instagram na miliony jej użytkowników. Powtarzają się w nich tezy, że aplikacja jest szkodliwa dla znaczącego odsetka osób, które z niej korzystają, w szczególności dla nastolatek i młodych kobiet.
Brytyjska Fundacja Royal Society for Public Health and Youth Health Movement w raporcie #StatusOfMind analizowała wpływ mediów społecznościowych na nasze zdrowie. Przeprowadzono badania na grupie ponad 1500 osób z Wielkiej Brytanii. Ankietowani mieli za zadanie ocenić jak platformy, z których korzystają, wpływają na 14 aspektów powiązanych ze zdrowiem np. sen, samoocena, samotność, wyobrażenie ciała, wsparcie emocjonalne, FOMO (ang. Fear Of Missing Out – lęk przed przegapieniem informacji), czy relacje w świecie rzeczywistym.
Okazało się, że Instagram i Snapchat mają najbardziej negatywny wpływ na zdrowie i psychikę młodych ludzi. Przykładowo Instagram wpływa najbardziej negatywnie na postrzeganie ciała, FOMO, lęki, depresje i samotność. Co ciekawe, wszystkie serwisy wpływają źle na sen.
Badania wykazały, że ze względu na treści pojawiające się na Facebook’u, w szczególności nastolatki i młode kobiety wyrażają większą chęć zmiany swojego wyglądu – zarówno włosów, skóry, jak i aspektów zależnych od zabiegów medycyny estetycznej. Powiązano też media społecznościowe z ryzykiem depresji.