Z doktorem Riccardo Forte rozmawialiśmy w Warszawie, w maju podczas warsztatów, które prowadził dla polskich lekarzy. Włoski chirurg plastyczny, który na wielu wydarzeniach naukowych dał się poznać, jako specjalista z zakresu wypełniaczy, czy preparatów biostymulujących zainteresował się nową odmładzającą technologią laserową. – Żeby osiągnąć optymalny efekt i oddziaływać skutecznie bezpośrednio na tkanki, trzeba przekroczyć barierę, jaką jest skóra – mówił w rozmowie z “Rynkiem estetycznym”
Rynek estetyczny: – Co skłoniło Pana do zainteresowanie się specyficznym i innowacyjnym zabiegiem laserowym, jakim jest laseroterapia światłowodowa?
Riccardo Forte: – Powodem zaangażowania się w tą nową technikę zabiegową było przekonanie, że w medycynie estetycznej brakuje tego rodzaju rozwiązań. Mamy wiele sposobów powiększania, uwydatniania, czy wypełniania różnych obszarów, brakuje sposobów redukcji.
W przypadku preparatów iniekcyjnych zawsze coś dostarczamy – objętość, substancje odżywcze, czynniki stymulacyjne. Jednak zawsze mamy do czynienia z dodaniem, wypełnieniem. Tymczasem strategii, które pozwalają nam na skuteczną, małoinwazyjną redukcję objętości, czy obkurczenie tkanek jest niewiele a część dostępnych w medycynie estetycznej rozwiązań ma niewielką efektywność. Dlatego tak ważna dla mnie była możliwość skorzystania ze skutecznego medycznego rozwiązania pewnych określonych problemów związanych z procesem starzenia.
Z ubytkami objętości np. na twarzy, czy na ciele możemy sobie poradzić dzięki różnego rodzaju strategiom iniekcyjnym. Jednak w pewnych obszarach, takich jak np. dolna część twarzy, czy szyja, mamy do czynienia z nadmiarem. Tylko połączenie efektywnych technologii redukujących objętość z technikami wypełniającymi pozwoli nam skutecznie korygować efekty procesu starzenia.
Endolift daje mi właśnie możliwość redukowania i kształtowania tych problematycznych obszarów.
– Bardzo ciekawym elementem tej technologii jest wykorzystanie mikrowłókien o minimalnej grubości 200-300 mikronów, którymi dostarczane jest światło do organizmu. Na czym polega zabieg?
– Żeby osiągnąć optymalny efekt i oddziaływać skutecznie bezpośrednio na tkanki, trzeba przekroczyć barierę, jaką jest skóra, która bardzo efektywnie pełni swoją funkcję ochronną dla organizmu. Jeżeli stosuje się nawet duże dawki energii powierzchniowo, to i tak niewiele przedostanie się przez tą barierę. Powstaje też ryzyko uszkodzeń powierzchniowych, które będą ceną za dotarcie do głębiej położonych tkanek.
Tymczasem w technologii Endolift używamy swego rodzaju cienkich mikrowłókien światłowodowych jak igieł. Dzięki temu docieramy z energią świetlną pod skórę, dokładnie tam, gdzie chcemy. Co więcej, nie musimy generować wysokiej energii świetlnej do osiągnięcia pożądanych efektów, ponieważ nie marnujemy jej na pokonanie bariery skórnej.
Dlatego właściwie wykonany zabieg jest bardzo bezpieczny i minimalnie inwazyjny. Nie wymaga stosowania nawet lokalnego znieczulenia. Cała energia, którą generuje urządzenie, jest precyzyjnie wykorzystywana przez lekarza do osiągnięcia zamierzonych celów. Mikrowłókno jest wprowadzane pod skórę, jak bardzo cienka igła. Dzięki temu lekarz oddziałuje na tkankę tłuszczową oraz dociera do obszarów, w których chcemy uzyskać redukcję objętości i napięcie skóry.
Mechanizm działania zabiegu jest dwojaki. Z jednej strony redukujemy tkankę tłuszczową, dzięki termicznemu efektowi lipolitycznemu, z drugiej doprowadzamy do obkurczenia skóry.
– Jakie są wskazania do wykonania tego typu procedury oraz jakich pacjentów najlepiej kwalifikować do zabiegu?
– Najogólniej mówiąc wskazaniem może być wiotkość skóry i lipodystrofia, ale także lokalny nadmiar tkanki tłuszczowej…
Chcesz wiedzieć więcej? Cały artykuł i wiele innych ciekawych tekstów nt. zabiegów medycyny estetycznej do przeczytania w numerze „Rynku estetycznego”.
Zapraszamy do PRENUMERATY
lub do EMPIKu