Francuska Naczelna Rada Lekarska zwraca uwagę, że social media są dziś ważną platformą informacyjną, z której wielu ludzi czerpie wiedzę na temat zdrowia i medycyny. Celem, dla którego opracowano standardy, jest promowanie sprawdzonych informacji medycznych, sprzyjających zdrowiu publicznemu oraz walka z niebezpieczną dezinformacją, obecną w szczególności w obszarze zabiegów estetycznych.
Raport Rynku estetycznego 2023 pokazuje analizę źródeł, z których Polacy czerpią informacje o procedurach medycyny estetycznej. Nie jest niespodzianką, że bardzo ważny jest internet. W Raporcie przytaczane są badania o tym jak pacjenci korzystają z sieci a także kogo pytają o zabiegi: lekarzy, kosmetologów, znajomych?
Z „Raportu Rynku estetycznego 2023” (RRe2023) możemy się dowiedzieć m. in., że 19 proc. pacjentów zainteresowanych medycyną estetyczną czyta portale wyspecjalizowane w tej dziedzinie a 40 proc. z nich zdecydowałoby się na zabieg, aby móc pokazać swój poprawiony wygląd w mediach społecznościowych.
W Stanach Zjednoczonych toczyła się dyskusja o celowości zabiegów usunięcia depozytów tłuszczowych z policzków (tzw. “buccal fat removal”). Wszystko przez popularność tego rodzaju zabiegów w mediach społecznościowych. Lekarze poprzez CNN ostrzegali młodych pacjentów przed pochopnymi decyzjami.
“Antysocial media” to globalne zjawisko, które nie ominęło też Polski. Coraz więcej ludzi zgłasza się do lekarzy dermatologów oraz tych zajmujących się medycyną estetyczną ze względu na problemy z postrzeganiem siebie, których nabawili się siedząc przed internetową kamerką komputera, albo śledząc świat „cudownych twarzy i ciał” prezentowany w mediach społecznościowych.
