Według ginekologa dr Jerzego Sarapa polskie kobiety coraz częściej zaczynają zwracać uwagę nie tylko na twarz, szyję, czy dłonie oraz stopy, ale także na zakryte części ciała, czyli miejsca intymne. Jak mówi w rozmowie z “Rynkiem estetycznym” zabiegi z zakresu ginekologii estetycznej są bezpieczne, w większości przypadków dają trwałe efekty, wymagają niekiedy znieczulenia miejscowego i rzadko dają powikłania, o ile bierze się za nie kompetentny lekarz.
Nie jest już rzadkością otwarta rozmowa pacjentki z lekarzem na temat estetyki okolic intymnych, co jak sądzę odzwierciedla głębokie zmiany w zakresie obyczajowości współczesnych Polek – mówi prof. Tomasz Paszkowski, kierownik Kliniki Ginekologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, odpowiadając na pytania “Rynku estetycznego”.
Według prof. Violetty Skrzypulec-Plinty, ginekolog i kierownik Katedry Zdrowia Kobiety Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, zastanawianie się w dzisiejszych czasach, czy będą w ogóle osoby chętne na jakąkolwiek ingerencję medyczną w okolicach intymnych jest bezprzedmiotowe. Podkreśla, że w dużej mierze nie pobudki estetyczne są kluczowe w tej dziedzinie i zwraca uwagę, że poważnej grupie kobiet po chorobach nowotworowych można dzięki nowym technologiom medycznym przywrócić normalne życie.
Ginekologia estetyczna często traktowana jest jak temat tabu. Tymczasem eksperci zwracają uwagę, że zabiegom z tej dziedziny wiele kobiet poddaje się nie tyle z powodu urodowego kaprysu, ale po to, by zyskać większy komfort psychiczny, poczuć się pewniej i cieszyć się swoją kobiecością.
