Regularne stosowanie kremów z filtrami, chroniącymi przed promieniowaniem UV, może być jednym z czynników, które opóźniają starzenie się skóry – wynika z badań, przeprowadzonych w Australii przez zespół naukowców pod kierownictwem dr Adele Green z Queensland Institute of Medical Research w Brisbane.
Jak zauważa dr Andrzej Ignaciuk stosunkowo duża liczba jego pacjentów korzysta z możliwości poznania swojego profilu genetycznego. – Takie badanie robi się raz w życiu, kosztuje około 3,5 tys. zł, a jest kopalnią wiedzy – mówi lekarz w rozmowie z portalem rynekestetyczny.pl.
Według ekspertów obecnie w Polsce nie ma większego problemu z dostępem do preparatów z osoczem bogatopłytkowym ponieważ kilka firm na rynku ma w ofercie tego typu produkty. Jednak zdaniem prof. Waldemara Placka, prezesa SDE PTD, lekarz musi zdecydować, czy wykorzystanie takich preparatów ma w jego przypadku uzasadnienie ekonomiczne. Dr Barbara Walkiewicz-Cyrańska, prezes SLDE podkreśla, że za pomocą osocza można np. poprawić jakość skóry. W jej opinii jest skuteczne także w przypadku łysienia.
Rynek zabiegów estetycznych w Wielkiej Brytanii wymaga ostrzejszych regulacji, szczególnie jeśli chodzi o iniekcje z wypełniaczy – wynika z opinii specjalnego zespołu ekspertów, powołanego przez brytyjski rząd.
Aplikacja o nazwie “The Smoking Time Machine” została wykorzystana przez National Health Service (NHS – brytyjska publiczna opieka zdrowotna) w ramach kampanii antynikotynowej. Dzięki symulacji komputerowej można sprawdzić, jak będzie się wyglądało po 10 latach palenia tytoniu. Wykazano, że palacze wyglądają na ogół 5 do 10 lat starzej od osób niepalących.
W czwartek (21 marca) w Warszawie odbyła się debata ekspercka poświęcona medycynie estetycznej, podczas której zainaugurowano kampanię edukacyjną pod hasłem: “Twarz z głową: wiem, wymagam, wybieram sprawdzoną jakość”. Zaprezentowano też wyniki badania opinii publicznej na temat wiedzy, oczekiwań i postaw wobec zabiegów estetycznych, które obserwowane są w naszym kraju.
Liczba osób po osiemdziesiątce w Polsce przekroczyła 1 mln i będzie rosnąć, jednak eksperci, podczas zorganizowanej w Sejmie konferencji „Czy Polska jest gotowa na zdrową starość?” przekonywali, że nie trzeba traktować zmiany struktury demograficznej społeczeństwa jak „klęski żywiołowej”. Z kolei analiza europejskiego rynku zabiegów estetycznych pokazuje, że rosnąca na starym kontynencie grupa osób po pięćdziesiątce generuje silny popyt na procedury anti-aging.
Hormon wzrostu, którego estetyczne zastosowanie – w opinii mediów – zyskuje popularność wśród gwiazd, czy celebrytów m. in. w USA może stanowić zagrożenie dla zdrowia.
W Wielkiej Brytanii spodziewane jest zaostrzenie regulacji dotyczących stosowania preparatów przeciwstarzeniowych takich jak np. botoks. Brytyjska Naczelna Rada Lekarska zdecydowała się na ten krok po alarmujących publikacjach BBC, z których wynika, że niedoprecyzowane przepisy, prowadzą do przepisywania i wstrzykiwania preparatów bez nadzoru, ani udziału lekarza. Także w Polsce środowiska lekarskie związane z estetyką medyczną zwracają uwagę na podobne zjawisko.
Naukowcom udało się opóźnić, a nawet wyeliminować związane z wiekiem zmarszczki, osłabienie mięśni oraz zaćmę – póki co był to eksperyment na myszach – informuje “Nature”.
