Większość ekspertów, zabierających głos na temat toksyny botulinowaj podczas dyskusji na XII Kongresie Medycyny Estetycznej i Anti-Aging w Warszawie, zgadzała się z opinią, że każdym z preparatów renomowanych firm można uzyskać dobre efekty.
– Produkty różnią się nieznacznie właściwościami i wielkością fiolki. Różnice nie są duże. Są preparaty, które działają szybciej, jednak ostateczny efekt jest podobny – mówił podczas XII Kongresu Medycyny Estetycznej i Anti-Aging w Warszawieprof. Berthold Rzany uznany ekspert z Niemiec, prof. Evidence Based Medicine w dermatologii w Departamencie Dermatologii i Wenerologii Charite Universitatsedizin w Berlinie.
Lekarze podkreślali, że kluczową sprawą przy wyborze materiału jest na ogół rozpoznanie potrzeb pacjenta. – Musimy zrozumieć czego oczekuje pacjent, stać się na chwilę psychologami oraz musimy dokładnie poznać pacjenta od strony anatomicznej – podkreślał Berthold Rzany.
Eksperci przypominali, że choć poszczególne preparaty dają podobny końcowy efekt, to nie są wymienialne. Dr Max Brambilla, doświadczony chirurg plastyczny ze Szpitala RCCS Policlinico-Mangiagalli w Mediolanie, podkreślał, że błędem jest myślenie o preparatach w kategoriach jednostek.
– Jednostki nie są wymienialne. Trzeba trzymać się końcowej objętości – radził.
Czytaj też wywiad z prof. Haliną Car, kierownikiem Zakładu Farmakologii Doświadczalnej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku: Botoks jest bezpieczny w odpowiednich dawkach
Niewielkie różnice
– Używałem wszystkich toksyn z równym powodzeniem. Potrafiłem mieć dwie, trzy różne toksyny w lodówce i uzasadnieniem, której użyłem było to, na którą ręka natrafiła – mówił dr Waldemar Jankowiak, chirurg, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging, podkreślając jednocześnie, że preparaty były przygotowane tak, aby lekarz za każdym razem używał tej samej objętości.
– W mojej opinii, w praktyce, nie ma żadnych istotnych różnic pomiędzy preparatami – stwierdził dr Jankowiak. Jego zdanie podzielał dr Nicola Zerbinatti, prof. Uniwersytetu Insubria w Varase we Włoszech.
– Kluczowa jest praktyka i indywidualizacja dawek. Nie zawsze musimy je porównywać – podkreślał dr Zerbinatti. Dodał, że jego zdaniem trudno nawet znaleźć różnice w dyfuzji poszczególnych preparatów a jedną z najważniejszych kwestii jest prawidłowy schemat dawkowania.
Dr Joanna Czuwara, dermatolog z Kliniki Dermatologii Centralnego Szpitala Klinicznego MSW w Warszawie uważa, że efekty biologiczne różnych preparatów z toksyną botulinową są praktycznie identyczne. Dlatego zachęca lekarzy do korzystania z wielu materiałów ponieważ – jej zdaniem – bardzo ważne jest nabycie osobistego doświadczenia.
Niezasłużona zła sława
Dr Andrzej Ignaciuk, prezes PTMEiAA zauważył, że w przestrzeni publicznej można mówić niestety o czymś takim, jak “zła sława toksyny botulinowej”. Jego zdaniem dzieje się tak m. in. dlatego, że media mają tendencję do nagłaśniania przypadków efektów nienaturalnych.
Przyznał jednocześnie, że wynika to także z niewłaściwych praktyk, które mają miejsce w Polsce….. (…)
Cały artykuł do przeczytania w e-wydaniu „Rynku Estetycznego” (Rynek Estetyczny numer 4: 10/2013): E-magazyn Rynku Estetycznego
Główne preparaty z toksyną botulinową:
Botox – producent Allergan
Vistabel – producent Allergan
Azzalure – producent Galderma
Bocouture – producent Merz Pharma
Xeomin – producent Merz Pharma
Dysport – producenr Ipsen Biopharmaceuticals
edyta67 napisał:
Ja wiem jedno, ze najlepiej jest sie wybrać do dobrego i sprawdzonego salonu. Sama ma taki w Zielonej Górze- Cec-efekt i tutaj wiem ze kazdy zabieg na który sie zdecyduje bedzie wykonany w 100% profesjonalnie.