Naprawdę nie byłem świadom ani praktycznego, ani ekonomicznego aspektu tego zjawiska – mówił Alan Brown Scott. Okulista, wynalazca i pionier wczesnych medycznych zastosowań toksyny botulinowej, która później stała się znaną na całym świecie substancją niwelującą zmarszczki, zmarł w wieku 89 lat. Informacja ta w grudniu 2021 r. obiegła amerykańskie gazety od Washington Post, poprzez New York Times po media specjalistyczne
Doktor Alan Brown Scott był dyrektorem Smith-Kettlewell Eye Research Institute w San Francisco w czasie kiedy pracował nad pionierskimi badaniami z toksyną botulinową w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Według Bloomberg Businessweek osobą, która jako pierwsza udostępniła doktorowi Scottowi toksynę do badań, dotyczących zastosowań medycznych, był Ed Schantz, pracujący w wojskowym programie zajmującym się bronią biologiczną.
Warto tu nadmienić, że toksyna botulinowa to bardzo silnie działająca substancja, która nawet w niewielkiej ilości może spowodować uduszenie poprzez paraliż mięśni układu oddechowego. Doktor Alan Scott szukał natomiast sposobu na oszczędzenie rozległych operacji pacjentom cierpiącym np. z powodu zeza, czy blefarospazmu (niekontrolowanego zamykania powiek).
Wiele lat żmudnych badań
Jak czytamy w the New York Times dr Alan Scott i jego zespół przez około dekadę pracowali nad stworzeniem leku, który nazwali Oculinum. Jednak ponieważ specyfik nie był opatentowany a żadna firma farmaceutyczna nie była zainteresowana jego produkcją, okulista zdecydował się na zaciągnięcie kredytu pod własny dom oraz zabiegał o małe donacje od innych lekarzy, którzy następnie używali nowego leku w ramach prób klinicznych.
Wraz ze swoim zespołem opracował pokryte teflonem igły służące do precyzyjnego podawania różnych substancji do odpowiednich mięśni. Dopiero potem opracowali metodę uzyskiwania i oczyszczania toksyny botulinowej w celu leczenia nią zeza i blefarospazmu, schorzenia powodowanego zaburzeniami pracy mięśnia okrężnego oka.
W efekcie tych starań w 1989 r. the US Food and Drug Administration (FDA) zatwierdziło lek do użycia w tych wskazaniach. Dr Alan Scott nie zamierzał jednak być producentem farmaceutycznym więc w 1991 r. sprzedał prawa do Oculinum dystrybutorowi, firmie Allergan za nieujawnioną kwotę.
Nowe życie toksyny botulinowej
Następnego roku, po odkupieniu praw od doktora Alana Scotta, Allergan zmienił nazwę leku z Oculinum na Botox. Jak pisze Washington Post dosyć szybko okuliści, którzy używali toksyny botulinowej, zaczęli odbierać od swoich mile zaskoczonych pacjentów sygnały, że terapia poza leczeniem zaburzeń oczu, powoduje też zanikanie niektórych zmarszczek pomiędzy brwiami.
Sam doktor Alan Scott opowiadał o tym w wywiadzie dla telewizji CBS w 2012 r. Jego pacjenci okulistyczni żartowali, że przychodzą do niego, żeby pozbyć się zmarszczek, co go bawiło. – Naprawdę nie byłem świadom ani praktycznego, ani ekonomicznego aspektu tego zjawiska – przyznawał.
Botox został oficjalnie zatwierdzony przez FDA do wskazań estetycznych w 2002 r. i od tamtej pory został zaaplikowany w przybliżeniu około 11 milionom ludzi w celu czasowego wygładzenia zmarszczek mimicznych, tzw. „kurzych łapek”, czy innych bruzd na twarzy, które często są oznaką starzenia.
Ku zdumieniu dr Alana Scotta. – Życie jest tajemnicą. – powiedział kiedyś w San Francisco Chronicle, zastanawiając się nad historią leku pochodzącego z toksyny botulinowej – jednej z najbardziej trujących substancji w biologii – i który początkowo stosował w leczeniu chorób oczu.
Rekordy popularności w USA
Z danych Amerykańskiego Stowarzyszenia Chirurgów Plastycznych (The American Society of Plastic Surgeons – ASPS) wynika…
(Cały artykuł dostępny w e-Wydaniu “Rynku estetycznego”)
Chcesz wiedzieć więcej?
Ten i wiele innych ciekawych artykułów nt. medycyny estetycznej do przeczytania w numerze „Rynku estetycznego”.
Prenumeratorów zapraszamy do korzystania z e-WYDANIA