Po skandalu związanym z wypuszczaniem na rynek niebezpiecznych implantów piersi przez francuską firmę Poly Implant Prothese, Parlament Europejski (PE) chce zaostrzenia przepisów wobec ich producentów.
Parlament Europejski zaleca Komisji Europejskiej, by ta do końca roku przygotowała rygorystyczne regulacje prawne, w tym wprowadzenie europejskiego rejestru implantów – informuje portal Gazeta.pl.
Przypomnijmy, że szef nieistniejącej od 2010 r. firmy Poly Implant Prothèse przyznał w czasie przesłuchania, że do produkcji implantów wykorzystywał żel silikonowy bez homologacji. Jean-Claude Mas, były prezes PIP, zeznał że świadomie stosował niedozwolone tworzywo. Firma do produkcji implantów piersi wykorzystywała silikon przemysłowy zamiast medycznego, żeby zmniejszyć koszty.
Jak informuje Gazeta.pl posłowie PE chcą, by krajowe rejestry były ze sobą powiązane w taki sposób, by w razie potrzeby wymiana informacji była łatwiejsza. Ich zdaniem należy także stworzyć jednolitą europejska bazę danych, w której gromadzone będą wszystkie informacje dotyczące implantów, badań naukowych i stosowanych surowców. Ponadto posłowie zwrócili się o wsparcie i inicjowanie pozwów zbiorowych poszkodowanych kobiet, które zdecydowały się skorzystać z usług nierzetelnej francuskiej firmy.
Według szacunków Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), silikonowe implanty PIP zostały wszczepione na całym świecie około 400-500 tys. kobiet. WHO zaleciła wszystkim kobietom z protezami firmy PIP, by skontaktowały się z lekarzem w celu stwierdzenia, czy doszło do ich uszkodzenia.
Z informacji Polskiego Towarzystwa Chirurgii Plastycznej, Rekonstrukcyjnej i Estetycznej (PTChPRiE) wynika, że na terenie Polski została wszczepiona niewielka liczba wadliwych protez piersi firmy Poly Implant Prothèse. Według PTChPRiE konieczność wymiany implantów piersi firmy PIP w Polsce może dotyczyć ograniczonej liczby pacjentek.
Specjaliści z PTChPRiE zalecają pacjentkom, którym wszczepiono implanty PIP, a które poczują się zaniepokojone i będą chciały poddać się badaniu, skorzystanie z konsultacji u lekarza specjalisty chirurgii plastycznej.
Źródło: Gazeta.pl, Rynek Estetyczny